Archiwum kategorii Felietony na portalu miastokolobrzeg.pl „Z ławy obrońcy i kibica”

Z ławy obrońcy i kibica (14). O duchu walki

28 lis 2011

Mecz Kotwicy z Zastalem dostarczył mocnych wrażeń, które skłaniają do rozważań czym w istocie jest sport i jakie wartości propaguje. Przed dwoma ostatnimi meczami pierwszej rundy zakładem, że przynajmniej jeden wygramy. Oceniając siłę zespołów Śląska i Zastalu myślałem że wygramy z tymi pierwszymi. Po raz kolejny okazało się, że sport nie do końca jest przewidywalny. […]

Z ławy obrońcy i kibica (13).

19 lis 2011

Ostatni mecz Kotwicy z PBG Basket Poznań nastroił mnie bardzo optymistycznie. Dotychczas pięć meczów wygraliśmy i zanotowaliśmy tyle samo porażek, co daje nam pozycję w środku tabeli. Przegrane mecze były bardzo wyrównane i dopiero w czwartych kwartach następowała katastrofa. Należy zwrócić uwagę, że Kotwica po raz pierwszy w tym sezonie przez cały mecz grała równo […]

Z ławy obrońcy i kibica (12). Czy jesteśmy skazani na psucie prawa?

7 lis 2011

Istnieją niesprawiedliwe bądź całkowicie zbędne przepisy prawne, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla uczciwych przedsiębiorców.

Z ławy obrońcy i kibica (11). A jednak mamy koszykówkę

17 paź 2011

Wiosną byłem przekonany, że dla koszykarskiej Kotwicy w wydaniu ekstraklasowym nie ma żadnego ratunku. Główny sponsor Miasto Kołobrzeg ustami swoich włodarzy wypowiadało się, że w kasie nie ma pieniędzy dla „koszykarskiej fanaberii”. Otwarciu stadionu piłkarskiego towarzyszyły informacje, że jego utrzymanie kosztuje blisko milion złotych rocznie, a ponadto silne lobby nożnych kopaczy domagało się zwiększenia środków, […]

Z ławy obrońcy i kibica (10). O profesorach nie tylko w sposób podniosły

14 paź 2011

Po czterdziestu latach o profesorach ze szkoły średniej jest łatwiej, a jednocześnie trudniej pisać. Ta dwoistość wynika z dość powszechnej przypadłości polegającej na koloryzowaniu młodości, jak również z faktu, że chętnie staramy się nie pamiętać o rzeczach przykrych, a pielęgnujemy wspomnienia o chwilach radosnych. Ze znacznej perspektywy łatwiej oceniamy, jakie wartości wpojone przez profesorów były […]

Z ławy obrońcy i kibica (9). Przypadek Alfreda Liskowa

3 sie 2011

Ze znacznym opóźnieniem przeczytałem artykuł Pana doktora Hieronima Kroczyńskiego zamieszczony w „Gazecie Kołobrzeskiej” nr 26 z 1 lipca 2011 r. opisujący przypadek Alfreda Liskowa. Dowiadujemy się z niego, że bohater artykułu kołobrzeżanin zamieszkały przy dzisiejszej ulicy Portowej w wieku 31 lat trafił z armią hitlerowską nad rzekę Prut. W nocy z 21 na 22 czerwca […]

Z ławy obrońcy i kibica (8). Opowieści wigilijne

24 gru 2010

Zawsze, gdy zbliża się Wigilia wspominam tragiczne wydarzenia, które rozegrały się 24 grudnia 1945 roku w powiecie lidzkim na kresach. O historii tej dowiedziałem się z ustnych przekazów moich krewnych, gdy osiem lat temu odwiedziłem Lidę i okolice. Jednym z celów podróży była renowacja pomnika symbolicznego grobu mojego dziadka Bolesława Łuczko. Zginął on w dość […]

Z ławy obrońcy i kibica (7). Rocznica grudnia 1970 r.

20 gru 2010

Obecne dni to kolejne smutne rocznice grudnia 1981 roku, wprowadzenia stanu wojennego i zamordowania górników w kopalni „Wujek”. W tym roku przypada też okrągła 40 rocznica wydarzeń Grudnia ‘70 roku na Wybrzeżu w Gdańsku, Gdyni, Elblągu, Słupsku i Szczecinie. W starciach z wojskiem i milicją zginęło wówczas kilkudziesięciu demonstrantów lub przypadkowych przechodniów. Prawie dwadzieścia lat […]

Z ławy obrońcy i kibica (6). Marzenia nieśmiałe

2 gru 2010

Mecz Kotwicy z Polpharmą przeszedł do historii. Znakomici redaktorzy sportowi poddadzą ten mecz szczegółowej analizie. Z mojego miejsca na widowni widziałem, że nasi „czarodzieje” oddali w I połowie 13 rzutów za „3”, z czego trafili raz. Czas najwyższy sięgnąć po posiłki z Kołobrzeskiej Ligi Amatorskiej. Jest tam co najmniej kilkunastu zawodników grających dla przyjemności i […]

Z ławy obrońcy i kibica (5). O metodach prowadzenia dyskusji publicznej.

15 lis 2010

W książce „Kołobrzeg – twierdza Solidarności” przedstawiłem fakty głównie widziane oczami bezpieki. Wszystko to co pisałem oparte było o dokumenty, na które skrupulatnie powoływałem się w pracy, wskazując ich sygnatury i miejsce ich przechowywania. Od początku zdawałem sobie sprawę, że ujawniam fakty bardzo niewygodne dla wielu ludzi, a przede wszystkim dla funkcjonariuszy byłej Służby Bezpieczeństwa […]

Z ławy obrońcy i kibica (4). Rocznica manifestacji patriotycznej

7 lis 2010

10 listopada 1982 roku miała miejsce największa manifestacja patriotyczna  w Kołobrzegu. Służba Bezpieczeństwa, spodziewając się zamieszek związanych ze Świętem Niepodległości zakazanym przez komunistów, internowało w obozach wojskowych wielu czołowych działaczy „Solidarności” między innymi Henryka Bieńkowskiego, Sławoja Kiginę, Leszka Turskiego i innych. W tej sytuacji inicjatywę przejęła grupa, której przewodził Wojciech Krzewina – przewodniczący „Solidarności” w […]

Z ławy obrońcy i kibica (3). Pokłosie „Okruchów historii”

22 paź 2010

Po moim felietonie „Okruchy historii” zamieszczono kilka komentarzy, które wprawiły mnie w zdumienie. Pomijam zarzut nieuctwa, co do prawidłowej pisowni nazwiska tow. Władysława Gomułki. W felietonie nazwisko to pojawia się dwa razy pisane różnie. Internauta „Wnikliwy” słusznie zauważył, że „Gomółka” było fragmentem cytatu, co zwalnia mnie od dalszych wyjaśnień. Należę do pokolenia dobrze obeznanego z […]

Felieton: Z ławy obrońcy i kibica (2). Zapomniane okruchy historii

19 paź 2010

W sposób niezauważony mija kolejna rocznica przełomu październikowego. 19 października 1956 r. w czasie obrad VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na I Sekretarza Komitetu Centralnego wybrano Władysława Gomułkę. Wydarzenie to dało początek tzw. polskiego października 1956 r., który w konsekwencji spowodował amnestię dla więźniów politycznych, zwolnienie prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz odejście […]

Z ławy obrońcy i kibica (1)

10 paź 2010

Przez różne media przetoczyła się ostatnio „sensacyjna” wiadomość dotycząca dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Informowano, że BOR-owcy po godzinach służbowych poszli do biznesmena i zażądali, aby zwrócił im pieniądze, które jest winien. Ponieważ dłużnik nie miał ochoty rozliczyć się, jeden z funkcjonariuszy, dla wzmocnienia argumentacji, wyciągnął swój prywatny pistolet. Dalszego przebiegu wypadków media nie podały, […]