Z ławy obrońcy i kibica (1)

Przez różne media przetoczyła się ostatnio „sensacyjna” wiadomość dotycząca dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Informowano, że BOR-owcy po godzinach służbowych poszli do biznesmena i zażądali, aby zwrócił im pieniądze, które jest winien. Ponieważ dłużnik nie miał ochoty rozliczyć się, jeden z funkcjonariuszy, dla wzmocnienia argumentacji, wyciągnął swój prywatny pistolet. Dalszego przebiegu wypadków media nie podały, natomiast tytułem komentarza wskazano, że z powodu napadu rabunkowego funkcjonariuszy BOR-u na biznesmena toczy się postępowanie karne i dyscyplinarne. Jedna z koszalińskich rozgłośni radiowych podała dodatkowo, że funkcjonariuszom BOR za napad rabunkowy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Z ubolewaniem i niesmakiem stwierdzam, że tego rodzaju bzdurnych informacji pojawia się coraz więcej. Redaktorzy piszą o sprawach, o których nie mają zielonego pojęcia, wprowadzając zamęt w głowach odbiorców.

Opisywane zdarzenie nie może być uznane za napad rabunkowy, ale za tzw. zmuszenie do określonego zachowania, o czym mowa w art. 191 Kodeksu karnego:

„Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, a jeżeli sprawca działa w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Natomiast rozbój opisany w art. 280 Kodeksu karnego, to kradzież przy użyciu przemocy wobec osoby lub groźba natychmiastowego jej użycia, albo doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, za co grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12. Jeżeli natomiast sprawca dokonuje rozboju, tj. kradzieży przy użyciu broni palnej, noża lub innego podobnego niebezpiecznego przedmiotu, to wówczas podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata (do 15 lat).

Gdyby więc redaktor zapoznał się chociaż pobieżnie z Kodeksem karnym, to nie powiedziałby, że za rozbój grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Przy prawidłowej kwalifikacji prawnej należy przede wszystkim ustalić, czy sprawcy zamierzali przy użyciu pistoletu dokonać kradzieży, czy też odzyskać wierzytelność. Kradzież to zabór cudzego mienia w celu jego przywłaszczenia, natomiast zwrot wierzytelności to najogólniej odebranie swojego własnego mienia.

W opisanej na wstępie sprawie funkcjonariusze BOR-u domagali się zwrotu wierzytelności, a więc nie mieli zamiaru dokonać kradzieży i dlatego to niewątpliwie bezprawne działanie nie może być nazwane rozbojem.

Niektórzy instruktorzy nauki jazdy wbijają kursantom do głowy zasadę: „nie widzę, nie jadę.” Dobrze byłoby, gdyby co niektórzy redaktorzy przyswoili sobie zasadę: „nie wiem, to nie mówię i nie piszę.”

Adwokat Edward Stępień

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.