Kołobrzeg w archiwum IPN – 1 (39). Kwestionariusz Ewidencyjny kryptonim „Elektryk”

Po ponad rocznej przerwie wznawiam cykl artykułów popularno-naukowych pod ogólnym tytułem „Kołobrzeg w archiwum IPN”. Oparte są o moje osobiste poszukiwania archiwalne prowadzone od pięciu lat. Część „znalezisk” posłużyła do napisania książki „Kołobrzeg-twierdza „Solidarności”. Już po napisaniu tej pracy odnalazłem w przepastnych archiwach  dalsze liczne materiały dotyczące historii Kołobrzegu lat osiemdziesiątych. Chciałbym podkreślić, że dokumenty wytworzone przez Służbę Bezpieczeństwa są prawdziwe, gdyż zostały sporządzone przez autentycznych funkcjonariuszy policji politycznej w tamtym czasie. Ponadto z subiektywnego punktu widzenia SB zawierają prawdziwy opis rzeczywistości. Nie oznacza to jednak, iż prezentowane dokumenty przedstawiają obiektywną prawdę. Wielokrotnie esbecy otrzymywali mylne bądź błędne informacje, mieli wyrywkową i niepełną wiedzę i dążyli do jej uzyskania, ale ich wysiłki były bezowocne. Dokumenty wytworzone przez Służbę Bezpieczeństwa, Graniczny Punkt Kontroli i inne organy totalitarnego państwa nie są i nie mogą być jedynym źródłem wiedzy. Dlatego niezbędna jest ich różnorodność, aby dokonywać weryfikacji. Opozycja pozostawiła niewiele przekazów pisanych. Zasady konspiracji wykluczały tworzenie zapisów i dokumentów. Jak dotąd kołobrzeska opozycja poza nielicznymi wyjątkami nie zabiera głosu. Po raz kolejny apeluję więc, aby osoby przedstawiane w tych artykułach przekazały fakty, o których mają wiedzę.

Moim zamiarem jest, aby po zaprezentowaniu dokumentów wytworzonych przez esbecję, opozycjoniści opisani materiałach odnieśli się do nich i przedstawili swój komentarz oraz uściślili fakty. Chciałbym ułatwić prawdziwym bohaterom tamtych lat przedstawienie swoich wspomnień, gdyż są one fascynujące, ciekawe i warte poznania.

Kwestionariusz Ewidencyjny kryptonim „Elektryk” założony został na wniosek ppor. SB Janusza Szymanka z dnia 30 grudnia 1982 r. i miał na celu prowadzenie kontroli operacyjnej Sławoja Kiginy. Przechowywany jest on w Instytucie Pamięci Narodowej w Szczecinie pod sygnaturą IPN Sz 00124/420/Jacket. W meldunku operacyjnym podano, że Sławoj Kigina urodził się w 1950 roku w Januszkowicach, ma wykształcenie niepełne średnie, jest bezpartyjny, z zawodu elektryk, zatrudniony w Kombinacie Budowlanym w Kołobrzegu, jako elektryk oraz zamieszkały w Kołobrzegu przy ulicy Dworcowej. Początkowo w latach 1980-1981 przeciwko Sławojowi Kiginie prowadzono działania operacyjne w ramach Sprawy Obiektowej kryptonim „Związkowiec”., gdyż był on aktywnym działaczem „Solidarności”, pełniąc funkcje Sekretarza Komisji Zakładowej w Kombinacie Budowlanym i wydawał gazetkę zakładową „Wibratorek”. Po wprowadzeniu stanu wojennego w ramach działań operacyjnych pod kryptonimem „Klon” Służb Bezpieczeństwa w dniu 17 grudnia 1981 roku przeprowadziła ze Sławojem Kiginą rozmowę ostrzegawczą. W czasie takich rozmów wymuszano na działaczach „Solidarności” podpisywanie zobowiązań, że będą przestrzegali porządku prawnego. Oświadczenia takie (tzw. lojalki) nie miały żadnego znaczenia prawnego, ale ich celem było zastraszanie opozycji, a odmowa podpisania mogła spowodować internowanie. Esbecja podkreślała, że po wprowadzeniu stanu wojennego w miejscu pracy Sławoj Kigina prowadził rozmowy z aktywistami, członkami „Solidarności” mające na celu kontynuację działalności związkowej. Według ocen sierżanta Ireneusza Kołodziejczyka, inspektora Wydziału V SB w kwietniu 1982 r. Sławoj Kigina zaktywizował swoją działalność organizując zebrania opozycji w miejscu pracy, tj. w stolarni i w innych zakładach podległych Kombinatowi. W czasie zebrań, jak donosił tw „Michał”, słuchano Radia Wolna Europa i „Głos Ameryki”, a następnie dyskutowano. W zebraniach tych brali udział m.in. Zieliński i Lewandowski. Sławoj Kigina wzywał pracowników Kombinatu do zaniechania udziału w pochodzie pierwszomajowym. Członkowie ORMO Andrzej Borowicz i Tadeusz Komecki wykazali czujność i zawiadomili esbeka Janusza Szymanka o działalności agitacyjnej Kiginy. Ppor. SB J. Szymanek spotkał się z dyrektorem Zastróżnym oraz jego zastępcą Dudzińskim. W następstwie tej rozmowy Dudziński, który był równocześnie komendantem miejskim ORMO w Kołobrzegu przeprowadzili ze Sławojem Kiginą rozmowę ostrzegając, że może ponieść surowe konsekwencje za działalność opozycyjną. SB odnotowała, ze Sławoj Kigina bierze udział w nabożeństwach, uczestniczy w podziale darów w Kościele oraz spotyka się z Januszem Wołyńskim. Kontrola operacyjna prowadzona przez inspektora SB Ireneusza Kołodziejczyka wykazała, że w sierpniu 1982 roku Sławoj Kigina ponownie stał się aktywny, gdyż jeździł po budowach prowadzonych przez Kombinat i namawiał pracowników do udziału w nabożeństwie i nielegalnym zgromadzeniu 31 sierpnia 1982 r. dla uczczenia rocznicy porozumień sierpniowych. Informację taką przekazał tajny współpracownik o pseudonimie „Stefan”, a członek ORMO Pyć poinformował dodatkowo tw „Stefana”, że pracownicy Bazy Sprzętu Kombinatu Budowlanego w dniu 31 sierpnia 1982 r. zamierzają podjąć krótki strajk w proteście przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Ireneusz Kołodziejczyk poszedł do Kombinatu Budowlanego i straszył Sławoja Kiginę przypominając mu o poprzednich rozmowach. Według relacji esbeka Sławoj Kigina w czasie rozmowy był spokojny i opanowany i oświadczył, że bierze udział w nabożeństwach, a nie w zgromadzeniach. W kolejnej informacji operacyjnej odnotowano, że 13 września Sławoj Kigina spotkał się dwukrotnie z pracownikami Bazy Sprzętu i Transportu Kombinatu, w tym ze Zbigniewem Chaberą i z Dmitrzakiem, byłymi działaczami „Solidarności” znanymi z krytyki aktualnej sytuacji. Donosy tajnych współpracowników o pseudonimach „Jacek” i „Jarek” były podstawą informacji operacyjnej z dnia 29 września 1982 roku sporządzonej przez esbeka Ireneusza Kołodziejczyka. Ustalił on, że Sławoj Kigina potajemnie spotyka się z działaczami „Solidarności” Bogusławem Stypałą, Zielińskim, Maurycym Ogórkiem, Zbigniewem Chaberą, Glinkowskim. Ponadto wziął on udział w oficjalnym zebraniu pracowników Stolarni, w czasie którego omawiano sprawę Samorządu Pracowniczego. Zieliński i Glinkowski przekonywali, że należy wybrać nowy Samorząd, a w jego skład powołać Sławoja Kiginę. Jak wynika z relacji tw „Jacka” Sławoj Kigina oświadczył, że nie będzie kandydował do Samorządu, gdyż byłoby to dla niego hańbiące.

W Kwestionariuszu Ewidencyjnym „Elektryk” brak jest materiałów dotyczących internowania Sławoja Kiginy w okresie od 5 listopada 1982 r. do 5 lutego 1982 r. w obozie wojskowym w Chełmie. Kołodziejczyk odnotowuje jedynie, że Kigina podjął tam próbę strajku głodowego, a w dniu 7 lutego 1983 r. stawił się w pracy.

Internowanie nie wpłynęło na zmianę postępowania, gdyż po powrocie odbył szereg spotkań z działaczami opozycji: Wojciechem Krzewiną, Edwardem Padukiewiczem, Leszkiem Turskim i Piotrem Pawłowskim. Aktywność Sławoja Kiginy spowodowała, że przed 1 Maja esbecy Szymanek i Wielgos po raz kolejny wezwali go na rozmowę ostrzegając, aby nie brał udziału w kontrmanifestacji organizowanej przez opozycję. Próba zastraszenia Sławoja Kiginy nie odniosła żadnego efektu, gdyż ustalono, że 1 maja 1983 roku po nabożeństwie o godzinie 1000 znaczna grupa osób zebrała się obok Katedry śpiewając pieśni patriotyczne, a jeden z opozycjonistów wygłosił przemówienie do zebranych. Rozrzucono również ulotki. U Sławoja KIginy przeprowadzono przeszukanie w mieszkaniu i odnaleziono kilka ulotek, co spowodowało zatrzymanie. W czasie przesłuchania prowadzonego przez esbeków A. Wielgosa i Z. Przybysza, Sławoj Kigina stwierdził, że ma słabą pamięć i nie pamięta, kto pod Katedrą przemawiał, kto intonował pieśni, jak również od kogo otrzymał ulotki. Po zatrzymaniu Sławoj Kigina zaczął uskarżać się na złe samopoczucie. Przewieziono go do szpitala, a lekarz zadecydował, że musi pozostać na obserwacji.

Po opuszczeniu szpitala dalsza działalność Sławoja Kiginy spowodowała, że por. SB Janusz Szymanek otrzymał od swojego szefa polecenie przeprowadzenie 13 czerwca 1983 r. kolejnej rozmowy ostrzegawczej. Sławoj Kigina zapewniał, że z powodu choroby zaprzestał działalności, jest pod stałą opieką lekarską i dlatego nie pojedzie na spotkanie z Papieżem. Wybór Sławoja Kiginy do Rady Pracowniczej sprawił, że Jan Wojtal w dniu 26 marca 1984 r. przeprowadził z nim rozmowę ostrzegając, aby nie wykorzystywał członkostwa w Samorządzie do nielegalnej działalności.

Naciski Służy Bezpieczeństwa doprowadziły do zwolnienia się „figuranta” z pracy w Kombinacie Budowlanym. Uznano, że w tej sytuacji nie ma on już negatywnego wpływu na pracowników Kombinatu i 22 sierpnia 1984 roku zaniechano prowadzenia Kwestionariusza Ewidencyjnego kryptonim „Elektryk”.

Biogram pana Sławoja Kiginy znajduje się na stronie 405 mojej książki „Kołobrzeg-twierdza „Solidarności”. Jestem przekonany, że pozytywny bohater tego artykułu skomentuje materiały wytworzone na jego temat przez Służbę Bezpieczeństwa.

Poniżej przedstawiam wybrane dwa oryginalne dokumenty znajdujące się w Kwestionariuszu Ewidencyjnym kryptonim „Elektryk”. Niestety, jakość techniczna tych dokumentów nie jest najlepsza.

Adwokat Edward Stępień

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.