2. Opozycja w cieniu Kościoła. CZĘŚĆ 1

Kościół Katolicki w Polsce obok podstawowej funkcji religijnej spełniał również inne, w tym natury politycznej, społecznej oraz kulturalnej. Ponieważ miał znaczną autonomię i niezależność od władzy publicznej, był naturalnym azylem, w którym schronienia szukali przeciwnicy dyktatury. Władza świecka miała ograniczoną jurysdykcję wobec przestrzeni kościoła, w tym również placu, który go otaczał. Odnosi się to w szczególności do uregulowań dotyczących zgromadzeń. Ustawa o zgromadzeniach z dnia 29 marca 1962 r. wówczas obowiązująca przewidywała w art. 4, że spod przepisów ustawy o zgromadzeniach wyłączone są nabożeństwa i obrzędy religijne kościołów i innych związków wyznaniowych o uregulowanej sytuacji prawnej odbywające się:

  1. w kościołach, kaplicach, domach modlitwy, budynkach kościelnych i na gruntach kościelnych oraz w innych pomieszczeniach służących katechizacji lub organizacjom kościelnym,
  2. w innych miejscach udostępnionych na ten cel przez osobę uprawnioną do dysponowania nimi, z wyłączeniem dróg, placów i budynków publicznych

W mrocznych czasach stalinowskich, jak i później aż po rok 1989, Kościół Katolicki pozostał jedyną instytucją, która mogła działać bez bezpośredniej ingerencji reżimu. Komuniści starali się w różny sposób ograniczyć autonomię i niezależność, lecz nigdy nie przejęli władzy nad Kościałem, jak miało to miejsce w Związku Sowieckim. Każde działanie opozycji po 1945 r. znajdowało tam swoje oparcie. Nawet z założenia laicki i lewicowy KOR podejmował współpracę z klerem.

Po wprowadzeniu stanu wojennego rozbita opozycja szukała pomocy w Kościele, który udzielał jej w różnych formach. W tym celu powstał między innymi Biskupi Komitet Pomocy, który w Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej działał bardzo sprawnie i w różny sposób organizował pomoc, na przykład przez dostarczanie paczek, lekarstw, fundując wczasy dla rodzin internowanych działaczy. Kościół stał się również jedynym miejscem, gdzie mogła rozwijać się niezależna kultura.

Przestrzeń kościoła i placu przykościelnego dała możliwość zgromadzenia się ludzi i zamanifestowania sprzeciwu wobec reżimu komunistycznego.

Białogard zajmuje wyjątkowe miejsce na mapie oporu społeczeństwa przeciwko reżimowi komunistycznemu w latach 80-tych. To właśnie w tym mieście zorganizowano największy strajk na Pomorzu Środkowym po wprowadzeniu stanu wojennego, a liczna grupa działaczy „Solidarności” została internowana i zapadały wobec nich wyroki w wielu procesach. Aktywna opozycja budziła szczególny niepokój Służby Bezpieczeństwa, gdyż w Białogardzie stacjonował silny garnizon Armii Czerwonej, a w pobliżu miasta przechowywano broń atomową. W 1985 r., gdy opór społeczeństwa był już spacyfikowany, podziemna „Solidarność” nadal była tam aktywna, silna i w sposób półjawny manifestowała swą obecność.

Z tego powodu Służba Bezpieczeństwa w Białogardzie w dniu 26.07.1985 r. przygotowała plan przedsięwzięć operacyjnych w sprawie operacyjnego rozpracowania kryptonim „Skorpion”. Został on zatwierdzony przez ppłk Pudło – zastępcę Komendanta WUSW w Koszalinie ds. SB (IPN Gd 0021/415, t.3, k.30-33).

Dokonując oceny sytuacji operacyjnej stwierdzono, że na terenie Białogardu utworzyła się grupa byłych działaczy „Solidarności”, wśród których najaktywniejszymi są: Marian Stoppa (z zawodu inż. mechanik, przewodniczący NSZZ „Solidarność” przy ZZE Unitra-Unitech w Białogardzie, od 1987 r. na emigracji w USA), Andrzej Szałek (z zawodu technik elektryk, przewodniczący NSZZ „Solidarność” przy Zakładach Drzewnych w Białogardzie), Grażyna Anna Sztark (przewodnicząca Komisji Zakładowej Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Białogardzie oraz Sekretarz MKZ Białogard), Paweł Szumski (z zawodu tokarz, aktywny działacz NSZZ „Solidarność” przy ZZE Unitra-Unitech w Białogardzie, jeden z przywódców strajku w tym zakładzie w dniach 14 – 15.12. 1981 r.), Barbara Krystyna Kamieńska (przewodnicząca NSZZ „Solidarność” przy Szkole Podstawowej nr 3 w Białogardzie ), Ryszard Kazimierz Kamiński (aktywny działacz NSZZ „Solidarność” przy ZZE Unitra-Unitech w Białogardzie), Jan Ignacy Owczarczyk (przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Lokomotywowni I klasy w Białogardzie).

Stwierdzono, że ww. osoby, a także inni znani Służbie Bezpieczeństwa, spotykają się w każdą pierwszą środę miesiąca o godz. 1830 w Kościele p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Białogardzie na mszy w intencji Ojczyzny, poległych robotników i więźniów politycznych. Oceniono, że sama msza, a także kazanie – poza jej intencją – nie zawiera akcentów politycznych, a dopiero po mszy na terenie placu przykościelnego, pod krzyżem odbywają się nielegalne zgromadzenia kilkudziesięciu osób. W czasie tych zgromadzeń śpiewany jest hymn „Solidarności” oraz inne pieśni zawierające treści polityczne. Uczestnicy tych manifestacji podnoszą prawe ręce do góry, z palcami złożonymi w kształcie litery „V”. Ponadto odczytywane są nazwiska osób poległych w wyniku działań SB, MO i ZOMO oraz informacje o spadku stopy życiowej, poniżania godności ludzkiej i zaostrzonych przepisach karnych.

Przyjęto, że znajomość tekstów pieśni wymaga wcześniejszego przygotowania, z czego należy wyprowadzić logiczny wniosek, iż osoby te zbierają się w warunkach konspiracyjnych, tym samym więc jawne spotkania stanowią element konspiracji w szerszym zakresie, bowiem stwierdzono próby docierania do osób zwalnianych z zakładów pracy.

Zaledwie 3 dni później, bo  29.07.1985 r., funkcjonariusze SB kpt. T. Paszkiewicz i por. A. Kubiak opracowali kolejny plan działań operacyjno-prewencyjnych dotyczących nielegalnego zgromadzenia na placu przykościelnym w Białogardzie, które miało się odbyć 7.08.1985 r. Plan ten przewidywał, że oprócz 7 osób ujętych w planie z dnia 26.07.1985 r., w zgromadzeniu mogą aktywnie uczestniczyć również Leszek Kuziko (w dniach 14 – 15.12.1981 r. brał udział w strajku w PTP Unitra-Unitech w Białogardzie, za co został dyscyplinarnie zwolniony), Czesław Kowgier (członek Zarządu Regionu „Pobrzeże” NSZZ „Solidarność” w Koszalinie) i Krzysztof Szymkowicz (skazany za rozpowszechnianie ulotek na karę 1 roku i 9 miesięcy pozbawienia wolności). W planie tym przewidziano zbieranie materiału dowodowego do wykorzystania w Kolegium ds. Wykroczeń, a polegające na:

–          zabezpieczeniu przy pomocy środków techniki operacyjnej samej mszy oraz zgromadzenia pod krzyżem;

–          dołączeniu się do grupy 2 członków ORMO ze Świdwina i 2 pracowników operacyjnych z Wydziału V Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Koszalinie, którzy mieli pełnić rolę świadków;

–          wykonaniu przez Wydział B WUSW w Koszalinie operacyjnej dokumentacji fotograficznej całości zgromadzenia – stworzony zostanie zakryty punkt obserwacyjny, zorganizowany w Bibliotece Miejskiej, której okna wychodzą na plac przykościelny;

–          ustaleniu uczestników zgromadzenia;

–          funkcjonariusze mundurowi dokonają zatrzymania Krystyny Sztark, Grażyny Anny Sztark, Mariana Stoppy, Andrzeja Szałka przez umundurowanych funkcjonariuszy;

–          ustaleniu, iż w przypadku, jeżeli wytypowane osoby będą rozchodziły się pojedynczo, zatrzymań dokona się pod drodze, a w przypadku grupowego wyjścia – zostaną zatrzymane w pobliżu swoich miejsc zamieszkania.

Plan precyzyjnie przewidywał, kto dokona przesłuchań oraz kto będzie oskarżycielem publicznym. Ponadto, cyt.:

„Ustalenia odpowiedniego składu orzekającego Kolegium z Naczelnikiem miasta Białogardu dokona mgr mjr  L. Nowakowski”.

Plan przewidywał, iż bezpośredni udział weźmie między innymi 11 pracowników operacyjnych SB oraz 7 funkcjonariuszy MO, na potrzeby których przydzielono 5 radiowozów, radiostacje i inny sprzęt. Elementem planu był również sporządzony plan sytuacyjny, na którym uwidoczniono rozmieszczenie radiowozów i poszczególnych funkcjonariuszy.

Szczegółowość planu budzi zdumienie, bowiem przewidziano w sposób precyzyjny, kto popełni wykroczenie, kto zostanie zatrzymany i skazany przez Kolegium, a ponadto jaka będzie kara.

Jednakże realizacja zaplanowanych czynności operacyjnych przebiegła inaczej, bowiem faktycznie 7.08.1985 r. o godz. 1830 w Kościele w Białogardzie odbyło się nabożeństwo, na którym obecnych było ok. 100 wiernych. Po mszy grupa ok. 50 osób (w tym wszyscy tzw. figuranci sprawy) zebrała się na placu przykościelnym przy krzyżu, której przewodziła Grażyna Anna Sztark. Odczytała litanię za uwięzionych, pomordowanych oraz przedstawiła kilka komunikatów. Następnie odśpiewano i „Boże, coś Polskę” i hymn „Solidarności” zaczynający się od słów: „Robotnicy ziemi tej, my grudzień pamiętamy, przelanej robotniczej krwi zapomnieć wam nie damy, my solidarni bądźmy znów, tak nam dopomóż Bóg, tak nam dopomóż Bóg”. Uczestnicy zorientowali się, że jeden z esbeków ich nagrywa, a Grażyna Anna Sztark poprosiła go, aby podszedł bliżej, aby nagranie było udane.

Wniosek o ukaranie do Rejonowego Kolegium ds. Wykroczeń w Białogardzie został skierowany wyłącznie przeciwko Grażynie Annie Sztark. W zachowanych dokumentach brak jest wskazówek, co do konkretnych przyczyn zmiany sposobu postępowania, polegającej na odstąpieniu od ukarania pozostałych wcześniej wytypowanych uczestników zebrań na placu przykościelnym. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem była obawa przed zbyt masowym udziałem obwinionych i publiczności oraz dążenie do „przetestowania” procedury.

Adwokat Edward Stępień

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.