Z ławy obrońcy i kibica (52) Pamięć Ofiarom – Zapal Światło Wolności

13 grudnia przypada Dzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego. W sobotę o 1600 w małej sali RCK wystąpi Leszek Kołakowski.

 

Stowarzyszenie Przywracania Pamięci „Kołobrzeg 80” już po raz piąty przyznało swoje medale „Za Zasługi dla Wolnej Polski”. Uroczyste wręczenie nastąpi 12 grudnia 2015 roku w małej sali Regionalnego Centrum Kultury o godzinie 1600 bezpośrednio po koncercie barda „Solidarności” Leszka Kołakowskiego. W 2011 roku przy pierwszym rozdaniu medali powiedziałem, że celem jest uhonorowanie ludzi szerzej nieznanych, którzy wykazywali się hartem ducha i niezłomną postawą w walce o Wolną Polskę. Ideą, która nam przyświecała było wyciągniecie z mroków zapomnienia ludzi, bez których zbiorowego wysiłku niemożliwy byłby zryw „Solidarności” w 1980 roku i dalsza wytrwała walka. Rewolucję zrobiło dziesiątki tysięcy działaczy z całej Polski. W Kołobrzegu takich wyróżniających się aktywistów było kilkuset. Dotychczas przyznaliśmy medale dla około siedemdziesięciu osób, a więc dla niewielkiej części. W tym roku z uwagi na skromne środki finansowe mogliśmy ufundować jedynie sześć honorowych odznaczeń. W porządku alfabetycznym są to: Czesław Andziak, Brygida Grudnik, Adam Kluska, o. franciszkanin Stefan Morawski, o. franciszkanin Kazimierz Mościcki, Zbigniew Obrocki. Ojcowie franciszkanie Stefan Morawski i Kazimierz Mościcki są we wdzięcznej pamięci szczególnie środowiska związanego Klubem Inteligencji Katolickiej. Franciszkanie „przygarnęli” opozycję i umożliwili prowadzenie półlegalnej działalności polegającej między innymi na występach znanych artystów bądź też wykładach. Tak na przykład docent Strzembosz miał wykład o pasożytnictwie i ustawie antyalkoholowej oraz o koncepcji marksistowskiej i chrześcijańskiej człowieka. Prelekcję wygłosił też Onyszkiewicz i szereg innych działaczy niepodległościowych. Klasztor Ojców Franciszkanów w uznaniu tych zasług już cztery lata temu został uhonorowany medalem „Za Zasługi dla Wolnej Polski”. W tym roku indywidualny medal przyznaliśmy dwom głównym „filarom”  tego klasztoru o. Stefanowi Morawskiemu i o. Kazimierzowi Mościckiemu. Pierwszy z nich od 1983 roku w parafii Podwyższenia Krzyża w Kołobrzegu był gwardianem (przełożonym klasztoru) i proboszczem parafii. Jego zasługą było wybudowanie przy klasztorze sal katechetycznych, w których oprócz lekcji religii odbywały się spotkania KIK-u. Z jego inicjatywy w każdą ostatnią niedzielę miesiąca odprawiano mszę za ojczyznę. Kazania wygłaszał o. Kazimierz Mościcki. W kazaniach tych podtrzymywał ducha wolności i były one przepojone patriotyzmem. Msze te gromadziły pełen kościół ludzi, którzy w ten sposób manifestowali sprzeciw wobec totalitarnego państwa. Szczególnie podniosłe były pieśni, w czasie których wierni unosili w górze krzyże bądź też układali palce w literę V (zwyciężymy). Kazania te były nagrywane przez SB. Niestety nie wiem, czy jeszcze się zachowały w archiwach. Obecnie ojciec Kazimierz Mościcki przebywa w Klasztorze w Niepokalanowie, a ojciec Stefan Morawski pełni posługę na drugiej półkuli.

Losy Adama Kluski opisałem w odrębnym rozdziale mojej pracy „Kołobrzeg-twierdza Solidarności” (s. 290-293). Przypominam więc jedynie pokrótce, że Adam Kluska pracował w Polskiej Żegludze Bałtyckiej w charakterze montera maszyn i urządzeń okrętowych.  30 marca 1982 roku na terenie swojego zakładu żółtą farbą namalował na ścianach napisy „Śmierć PZPR”, „Solidarność”, „Precz z chuntą”, „Precz z komunizmem”. W kilka dni później został aresztowany i w trybie doraźnym skierowano akt oskarżenia do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Koszalinie. Prokurator domagał się czterech lat pozbawienia wolności, a Sąd skazał go na rok więzienia z art. 270 §1 k.k., tj. za lżenie, wyszydzanie lub poniżanie narodu polskiego, Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jej ustroju lub jej naczelnych organów. Z wyroku sądu wojskowego wynikało więc niejako, że „chunta” to naczelny organ PRL. W 1994 roku Sąd Najwyższy uznał, że Adam Kluska jest niewinny, gdyż wyrażał jedynie swoją krytyczną postawę wobec wprowadzenia stanu wojennego.

Brygidzie Grudnik również poświęciłem jeden z rozdziałów (s. 316-318). 20 lipca 1983 roku małżonkowie Brygida i Janusz Grudnikowie jechali rowerami ulicą Łopuskiego. W pobliżu liceum samochód prowadzony przez pracownika wojska pod wpływem alkoholu uderzył w Brygidę Grudnik powodując jej upadek i obrażenia ciała. Funkcjonariusze WSW zamiast aresztować pijanego pirata, pobili Janusza Grudnika, a jego żonę Brygidę Grudnik oskarżono o czynną napaść na funkcjonariuszy. Sąd okazał się łagodny i zamiast kilku lat więzienia umorzy warunkowo postępowanie karne. 10 listopada 1982 roku, gdy Janusz Grudnik był internowany w obozie wojskowym jego żona Brygida poszło demonstrować pod kołobrzeską Katedrę. Wyróżniała się w tłumie, gdyż przyszła z wózkiem ze swoją malutką córeczką. Brygida Grudnik znalazła się w gronie 28 osób, przeciwko którym skierowano wnioski o ukaranie do kolegium.

Po raz pierwszy wśród wyróżnionych medalami „Za Zasługi dla Wolnej Polski” znalazło się dwóch rolników – wybitnych działaczy „Solidarności” Rolników Indywidualnych. Pierwszy z nich to Czesław Andziak, rolnik z gminy Siemyśl, obecnie emeryt. W latach 1980-81 organizował „Solidarność” Rolników Indywidualnych w gminach Siemyśl, Rymań i Gościno. Aktywnie współpracował z MKZ Kołobrzeg zaopatrując w płody rolne pracowników kołobrzeskich zakładów pracy. Organizował również zbiórki i transport żywności dla strajkujących górników kopalni węgla kamiennego. Szykany były bardzo dotkliwe, gdyż pozbawiano go przydziału na nawozy, węgiel i maszyny rolnicze. Tzw. „nieznani sprawcy” dokonali kradzieży jego krów, które później znaleziono zabite w wysokim zbożu na sąsiednim polu. Działalność Zbigniewa Obrockiego koncentrowała się na gminie Ustronie Morskie, której do dzisiaj jest mieszkańcem. Zbyszka znam od czasów szkoły średniej, gdyż razem kończyliśmy Technikum Rybołówstwa Morskiego. W 1978 roku porzucił rybołówstwo i kupił gospodarstwo rolne w Ustroniu Morskim, gdzie prężnie rozwinął uprawę pieczarek. Organizowanie „Solidarności” Rolników Indywidualnych to udział w wielu zebraniach wiejskich, w których przekonywał rolników do zorganizowanego oporu. Jego aktywność została doceniona, gdyż w 1991 roku został przewodniczącym Rady Wojewódzkiej Związku, a nadto prowadził strajk i głodówkę pod sejmem w obronie zadłużonych rolników. Był również radnym i pełnił funkcję przewodniczącego Rady Gminy. W maju 2007 roku na zjeździe NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” został wybrany do prezydium zarządu i na funkcję wiceprzewodniczącego Związku.

W dniu 13 grudnia o godzinie 1700 Stowarzyszenie Przywracania Pamięci „Kołobrzeg 80” zaprasza pod Katedrę (tzw. ołtarzyk „Solidarności”), gdzie zapalimy znicze dla upamiętnienia wszystkich ofiar stanu wojennego. Tradycja tego ołtarzyka sięga 16 grudnia 1981 roku, gdy na wieść o masakrze górników Kopalni „Wujek” działacze „Solidarności” zapalili po raz pierwszy znicze. Kazimierz Mirecki wykonał tablicę, którą powiesił przy Katedrze. SB zabierało znicze i tabliczkę, ale zaraz pojawiała się nowa. Apelujemy również, aby każdy zapali światło wolności 13 grudnia o godzinie 1930. Jest to swoista kontynuacja tradycji stanu wojennego, gdy ludzie wyłączali telewizory, w czasie transmisji dziennika i zapalali w oknach świece protestując przeciwko zakłamanej propagandzie.

Edward Stępień

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.