5. Reaktywizacja „Solidarności” w 1989 r.

Geneza obrad Okrągłego Stołu wywołuje gorące dyskusje i prezentowane są dwa główne stanowiska. Pierwsze z nich głosi, że Jaruzelski i jego ekipa działali w celu przywrócenia demokracji i zamierzali w sposób pokojowy oddać władzę, a tym samym należy postawić im pomniki. Drugie przyjmuje, że Okrągły Stół w zamyśle Jaruzelskiego miał umocnić jego władzę i wobec potężnego kryzysu gospodarczego spowodować, aby strona solidarnościowa przyjęła na siebie odium koniecznych i niepopularnych reform. Według tej koncepcji „Solidarność” pełniłaby rolę listka figowego i nie miała mieć wpływu na realną władzę, która w całości pozostałaby w rękach Jaruzelskiego i Kiszczaka.

            W dniu 6 kwietnia 1989 roku podpisano porozumienie kończące obrady Okrągłego Stołu. Jest to opasły dokument wielkości książki, który zaraz po podpisaniu powędrował do kosza, a obecnie zna go jedynie grupka historyków. Odnośnie związków zawodowych ustalono, że „Solidarność” zostanie reaktywizowana poprzez zmianę ustawy prawa o stowarzyszeniach, co z kolei umożliwi rejestrację w sądzie.

            Odnalezione przeze mnie w archiwum IPN dokumenty zdają się potwierdzać i uzasadniać drugą grupę poglądów wyżej przedstawionych. Wynika z nich, że Minister Spraw Wewnętrznych Czesław Kiszczak, któremu bezpośrednio podlegała Służba Bezpieczeństwa, tuż po rozpoczęciu obrad Okrągłego Stołu nakazał tajnej policji zintensyfikowanie obserwacji i działań przeciwko odradzającemu się w 1989 roku ruchowi związkowemu „Solidarność”. Świadczy o tym pismo V Wydziału Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Koszalinie l. dz. OA-0174/98 z dnia 17 lutego1989 roku (a więc 11 dni po rozpoczęciu obrad Okrągłego Stołu), nakazujące wszczynać sprawy operacyjne w przypadku prób zawiązywania w zakładach pracy struktur „Solidarności”[1]. Podpisanie porozumienia Okrągłego Stołu nie spowodowało, że Służba Bezpieczeństwa zaczęła traktować „Solidarność” jak zwykłą organizację, która działa w ramach obowiązującego porządku prawnego. Polecenia przełożonych nakazywały Służbie Bezpieczeństwa wszczynać kolejne sprawy operacyjne skierowane przeciwko strukturom zakładowym „Solidarności”. Jestem w posiadaniu wielu tego typu dokumentów, a jako przykłady mogę przytoczyć sprawę operacyjnego sprawdzenia o kryptonimie „Komunikat”, rozpoczętą 27 kwietnia 1989 roku, a zakończoną 30 sierpnia 1989 roku (już po wyborze Tadeusza Mazowieckiego na Premiera), dotyczącą działań operacyjnych SB przeciwko reaktywizowaniu „Solidarności” w Koszalińskich Zakładach Napraw Samochodowych w Koszalinie[2], czy też podobną sprawę pod kryptonimem „Zgoda” dotyczącą „Solidarności” w Świdwinie[3].

Kołobrzeska SB po zakończeniu obrad Okrągłego Stołu prowadziła szereg spraw operacyjnych skierowanych przeciwko strukturom „Solidarności”. Jednej z tych spraw nadano kryptonim „Prom”, a dotyczyła onainwigilacji działaczy „Solidarności” w Polskiej Żegludze Bałtyckiej.

Wniosek o wszczęciu Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Prom” złożono 25 kwietnia 1989 r. (20 dni po zakończeniu obrad Okrągłego Stołu). We wniosku podano, że inicjatorem powołania „Solidarności” w PŻB w 1989 roku był Sylwester Kupiak, pracownik Zakładu Żeglugi Morskiej, który stanął na czele Komitetu Organizacyjnego wybranego 30 marca 1989 r. W skład tego komitetu poza Przewodniczącym wchodziło 12 innych działaczy[4]. We wniosku o wszczęcie SOS „Prom” podkreślono, że następuje to na obligatoryjne polecenie jednostki nadrzędnej, a celem jest bieżące kontrolowanie powstałej struktury związkowej[5]. Z tym kontrolowaniem ze strony Służby Bezpieczeństwa nie było zbyt dobrze, gdyż w kwietniu 1989 roku SB przyznała, że nie zdołała wprowadzić do komitetu założycielskiego żadnego tajnego współpracownika. Nadto z dokumentu tego wynika, że rozpracowanie operacyjne ogniwa „Solidarności” w PŻB prowadzone będzie przy współpracy z Granicznym Punktem Kontroli Kołobrzeg. Nazwa ta jest niewinna i może być myląca. GPK w Kołobrzegu miało swoją siedzibę w obecnym budynku Policji na jednym korytarzu z SB, gdyż faktycznie zajmowała się podobną działalnością i stosowała podobne metody jak SB.

Do sprawy „Prom” dołączono sprawę o kryptonimie „Pośrednik” nr rej. 25331, prowadzoną przeciwko radcy prawnemu zatrudnionemu w PŻB Bronisławowi Krupińskiemu. W streszczeniu materiałów podano, że:

„Sprawa operacyjnego rozpracowania kryptonim „Pośrednik” wszczęta została po uzyskaniu informacji, z której wynikało, że figurant dokonał zakupu maszyny do pisania dla działającej w podziemnych strukturach ob. Małolepszej Iwonie. W wyniku realizacji sprawy stwierdzono, że Iwona Małolepsza i cała jej rodzina tkwią w strukturach wrogiej opozycji politycznej. Kontrola zaś figuranta nie wykazywała, aby prowadził wrogą działalność na terenie przedsiębiorstwa.

Jednak jego wypowiedzi oraz utrzymywane kontakty, m. in. z E. Padukiewiczem radcą prawnym b. MKS NSZZ „Solidarność” w Kołobrzegu, czy tez R. Kurzawą zaangażowanym w działalność „Solidarności” oraz ruchu inteligencji katolickiej, świadczą o określonych postawach i zaangażowaniu.[6]

Do sprawy „Prom” dołączono również sprawę przeciwko Lechowi Kozerze, pod kryptonimem „Działacz”, nr rej. 25347[7]. W streszczeniu materiałów porucznik Służby Bezpieczeństwa Z. Przybysz napisał między innymi o Lechu Kozerze:

„Z chwilą powstania NSZZ „Solidarność” stał się jego aktywnym członkiem. Początkowo pełnił funkcję członka Komisji Zakładowej, a od 15.05.1981 roku przewodniczącego Prezydium. Jego postawa i działalność stopniowo ewoluowały na pozycje skrajne. Działalność związku pod jego kierownictwem polegała głównie na negacji i krytyce posunięć kierownictwa przedsiębiorstwa i atakach personalnych. Kolportowano na terenie przedsiębiorstwa oraz na jednostkach pływających wydawnictwa związkowe, plakaty, ulotki, których treści godziły w obowiązujący w PRL porządek prawny, podważały kierowniczą rolę PZPR, nawoływał do tworzenia nowych partii politycznych opozycyjnych w stosunku do PZPR, zawierały oszczercze treści wymierzone w sojuszników Polski, głównie w ZSRR.

L. Kozera osobiście angażował się w organizowanie strajków solidarnościowych w przedsiębiorstwie. Prowokował incydenty wymierzone przeciwko działaczom partyjnym i pracownikom administracji.

Biorąc pod uwagę popularność, jaką cieszy się w PŻB figurant, jego cechy osobiste, zwłaszcza elokwencję, dar przekonywania, wyrobienie w działalności społeczno-politycznej, skłonności demagogiczne, agresywność w sytuacjach konfliktowych, na nasz wcześniejszy wniosek L. Kozera został w dniu 13.12.1981 roku internowany.

Po zwolnieniu w dniu 14.02.1982 roku z ośrodka dla internowanych L. Kozera spotkał się z biskupem Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej Jeżem. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że figurant przekazał rozmówcy dane dot. internowanych w ośrodku osób oraz rozmów prowadzonych z nimi przez oficerów SB. Z innych informacji wynikało natomiast, że po powrocie do Kołobrzegu L. Kozera zaczął systematycznie uczęszczać do kościoła.

Wśród nawiązywanych i utrzymywanych przez niego kontaktów na uwagę zasługują [te kontakty] z byłymi działaczami zdelegalizowanego NSZZ „Solidarność” Jerzym Grudnikiem, Januszem Wołyńskim, Stefanem Laskowskim oraz pracownikami PŻB znanymi ze swych negatywnych poglądów, radcami prawnymi Br. Krupińskim i T. Dojlitko oraz M. Maziarzem – aktualnie głównym sztauerem PŻB.

Na przełomie maja i czerwca 1983 roku uzyskaliśmy informację agenturalną, z której wynika, że L. Kozera złożył ofertę tajnemu współpracownikowi ps. „Jacek” w ewentualnej pomocy w wynoszeniu z terenu portu sprzętu dla podziemia przerzucanego do kraju drogą morską. Do ponownego kontaktu wymienionych nie doszło.

Figurant otrzymywał ponadto kontakt z figurantem sprawy operacyjnego sprawdzenia krypt. „Kabuz” prowadzonej przez Wydział II WUSW Koszalin, który przywozi do kraju i kolportuje wrogą literaturę otrzymywaną od byłych  aktywistów „Solidarności” m. in. A. Chorążego i M. Smulskiego (…)

Rozpoznanie figuranta za pomocą źródeł uplasowanych na jednostkach pływających oraz przy wykorzystywaniu techniki operacyjnej pozwoliło na uzyskanie szeregu nowych informacji. Wynika z nich, że figurant nie został na promie przyjęty życzliwie. Jest powszechnie podejrzewany o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Ustaliliśmy, że figurant podczas postoju promu w Ystad wielokrotnie korzysta z automatów telefonicznych. Nawiązał kontakt z n.n. osobnikiem w Ystad (pochodzenia polskiego), widziano ich na bazie promowej oraz później w mieście w samochodzie marki „Volvo” koloru niebieskiego. Poprzez jednego z kontrolujących go agentów usiłował ustalić miejsce pobytu dezertera z PŻB J. Kaliszewskiego (…).

Z informacji aktualnie uzyskanych wynika, że figurant został członkiem Komitetu Organizacyjnego NSZZ „Solidarność” w PŻB.

Dalsza kontrola L. Kozery prowadzona będzie w ramach sprawy operacyjnego sprawdzenia kryptonim „Prom” wszczętej na Komitet Organizacyjny NSZZ „Solidarność” przy PŻB.[8]

Z notatki z dnia 3 czerwca 1989 roku (na dzień przed wyborami do tzw. sejmu kontraktowego) wynika, że przewodniczącym „Solidarności” w Polskiej Żegludze Bałtyckiej został Tadeusz Rutkowski, wiceprzewodniczącymi Delimat i Łogonowicz, a do prezydium weszli Lech Kozera i Halina Kościelniak. Chorąży SB J. Florek postulował w związku z tym, aby sporządzić dane osobowo-poznawcze i charakterystyki osób wchodzących w skład kierownictwa „Solidarności” w Polskiej Żegludze Bałtyckiej[9]. Sprawę „Prom” formalnie zakończono w dniu 1 sierpnia 1989 roku, przy czym por. SB A. Hebda wnioskował, aby Lecha Kozerę i Bronisława Krupińskiego poddawać dalszej kontroli, natomiast akta „Prom” złożyć do archiwum[10].

Służba Bezpieczeństwa wszczęła Sprawę Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Kamaz” w związku z powołaniem 8 maja 1989 r. w Przedsiębiorstwie Transportowo-Sprzętowym Budownictwa „Transbud” Oddział II w Kołobrzegu Tymczasowego Komitetu Organizacyjnego NSZZ „Solidarność”. Komitet ten zawiązał się w składzie: Grzegorz Krężel, Józef Golec, Grzegorz Stalmach, Piotr Czyżewski, Sławomir Piesik, którzy poinformowali dyrektora o swojej inicjatywie i poprosili o pomoc przy organizacji związku zawodowego. Ponadto komitet zażądał zwrotu dokumentów i mienia „Solidarności”. Przy wszczęciu SOS „Kamaz” chor. Eugeniusz Kałucki powołał się na polecenie zawarte w cytowanym piśmie z 17 lutego 1989 r. Sprawę tę zakończono 31 lipca 1989 r.[11] Podobne sprawy Służba Bezpieczeństwa zakładała innym powstającym komitetom założycielskim „Solidarności”. Na przykład w toku Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Suprema” ustalono, że w dniu 10 kwietnia 1989 r. pracownicy Kombinatu Budowlanego w Kołobrzegu Jan Biłas, Wiesław Rożen i Henryk Dmitrzak reaktywizowali „Solidarność” w swoim zakładzie pracy. Chor. SB Eugeniusz Kałucki do śledzenia powstałej struktury „Solidarności” używał tajnego współpracownika o pseudonimie „Anna”[12].

W dniu 25 maja 1989 r. wszczęto Sprawę Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Albatros”. Ustalono, że 9 kwietnia 1989 r. odbyło się zebranie przedstawicieli kołobrzeskich środowisk pracy, na którym powołano Międzyzakładowy Komitet Organizacyjny NSZZ „Solidarność” w dziesięcioosobowym składzie (m.in. Henryk Bieńkowski, Piotr Pawłowski, Józef Szmit, Jan Maj, Halina Kościelniak)[13]. W dniu 13 kwietnia 1989 r. delegacja MKO przybyła do Prezydenta Miasta Kołobrzeg i przekazała mu dokumenty dotyczące powołania struktury miejskiej „Solidarności” w Kołobrzegu. Ponadto poinformowano, że utworzono Wojewódzki Komitet Obywatelski NSZZ „Solidarność”, w skład którego weszło trzech przedstawicieli z Kołobrzegu: Henryk Bieńkowski, Piotr Pawłowski i Wiesław Uptas. W dokumencie tym zaznaczono, że Henryk Bieńkowski i Wiesław Uptas byli inicjatorami utworzenia w Kołobrzegu MKO NSZZ „Solidarność”. W opublikowanym oświadczeniu MKO przedstawiło następujące cele:

–          pomoc organizacyjno-prawną w odbudowie i tworzeniu struktur NSZZ „Solidarność” na terenie zakładów pracy w Kołobrzegu i gminie;

–          podejmowanie interwencji oraz udzielanie poparcia organizacjom zakładowym;

–          utrzymywanie łączności z Komitetem Obywatelskim Regionu oraz KKW NSZZ „Solidarność” na szczeblu krajowym;

–          włączenie się do kampanii wyborczej do sejmu i senatu, udzielenie wsparcia w tym zakresie Regionalnemu Komitetowi Obywatelskiemu w Koszalinie;

Ponadto MKO, deklarując chęć współpracy z władzami miasta Kołobrzeg, poprosiło
o przydzielenie lokalu z telefonem i teleksem. Do rozpracowywania organizacji miejskiej „Solidarności” Służba Bezpieczeństwa użyła tajnych współpracowników o pseudonimach „Henryk”, „Epikur”, „Zbyszek”, „Lońka”, którzy uczestniczyli w zebraniach MKO i zdawali szczegółowe relacje. Sprawę tę, oprócz chor. E. Kałuckiego, prowadził chor. SB J. Florek. Szczególnie interesowano się przywódcami związkowymi oraz kampanią wyborczą do sejmu
i senatu, zakończoną wyborami 4 czerwca 1989 r. Służba Bezpieczeństwa „obstawiała”
i śledziła spotkania przedwyborcze, jak również spotkania z posłami i senatorami już po wyborach do sejmu kontraktowego[14].

Służba Bezpieczeństwa odnotowała również zakładanie w szkołach średnich w Kołobrzegu Ruchu Młodej „Solidarności”, której patronował członek MKO „Solidarność”, mecenas Wiesław Uptas. Inicjatorem powołania Ruchu Młodej „Solidarności” był Adam Miśkiewicz. Dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Kołobrzegu odmówił zezwolenia na działalność, a wówczas na terenie szkoły pojawiły się ulotki zachęcające do wstępowania w szeregi RMS. W połowie maja 1989 r. SB otrzymała informację, że w Liceum Ogólnokształcącym zawiązano Ruch Młodej „Solidarności”, którego przewodniczącym został uczeń III „D” – Karol Krzyżewski.[15] Na powrót zainteresowano się Piotrem Pawłowskim, Henrykiem Bieńkowskim i dokonano analizy materiałów operacyjnych zgromadzonych w Kwestionariuszu Ewidencyjnym kryptonim „Paweł” i „Twardy” (dotyczyło Piotra Pawłowskiego) i postanowiono włączyć je do SOS „Albatros”.

Przedmiotem zainteresowania Służby Bezpieczeństwa stała się akcja protestacyjna, która miała miejsce w Straży Pożarnej w Kołobrzegu. Chor. Jerzy Bartnik oraz jego koledzy Bogdan Obuchowski, Jarosław Ponikiewski, Tomasz Wachoski, Leszek Senkański, Krzysztof Babiej, Ireneusz Maćkula domagali się odwołania komendanta ppłk E. Kulwasa, wywieszając flagi oraz ulotki[16].

Jednym z końcowych dokumentów było sprawozdanie z odbytego 4 sierpnia 1989 r. w szpitalu spotkania z posłem Franciszkiem Sakiem, które zgromadziło 120 osób[17]. Formalne zakończenie sprawy nastąpiło 30 lipca 1989 r. [18]

Przedstawione dokumenty wytworzone przez SB, a przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej, niewątpliwie poszerzają naszą wiedzę na temat zdarzeń na progu odzyskiwania niepodległości. Fakt prowadzenia przez SB na ogromną skalę inwigilacji odradzających się struktur „Solidarności” i próby umieszczenia w tych organach tajnych współpracowników, aby mieć wpływ na działania związkowców, świadczy, że szef SB Czesław Kiszczak nie miał zamiaru stosować się do postanowień Okrągłego Stołu. „Solidarność” nadal była traktowana przez SB jako organizacja wroga i stwarzająca zagrożenie dla państwa, co wprost wynika z tajnych wówczas dokumentów. Prowadzenie tajnych operacji przeciwko „Solidarności” po jej zarejestrowaniu świadczy, iż PRL nadal była państwem totalitarnym, a Kiszczakowi
i Jaruzelskiemu nie przysługuje miano ojców demokracji. Zakończenie działań Służby Bezpieczeństwa wymierzonych przeciwko „Solidarności” wiąże się z faktem objęcia przez Tadeusza Mazowieckiego urzędu Prezesa Rady Ministrów oraz utratą przez Czesława Kiszczaka stanowiska Ministra Spraw Wewnętrznych.

Wybory do sejmu kontraktowego 4 czerwca 1989 r. pobudziły do aktywności licznych działaczy dawnej „Solidarności” i ruchów niepodległościowych. Prowadzono szeroką kampanię wyborczą na terenie Kołobrzegu oraz okolicznych gmin. Wbrew obecnym wyobrażeniom tylko niewiele osób w tamtym czasie wierzyło, iż istnieje możliwość odzyskania pełnej niepodległości. Wybory w Kołobrzegu przyniosły całkowity sukces kandydatom Komitetu Obywatelskiego do sejmu i senatu.

Trwa dyskusja, jakie zdarzenia historyczne uznać za początek odzyskania niepodległości. Wymieniane są daty: 6 lutego i 5 kwietnia 1989 r., tj. rozpoczęcie
i zakończenie obrad Okrągłego Stołu, 4 czerwca 1989 r., tj. wyborów do tzw. sejmu kontraktowego, jak również daty związane z opuszczeniem przez Armię Rosyjską terytorium Polski. W oparciu o dokumenty zaprezentowane powyżej uważam, że początek procesu odzyskiwania niepodległości i tworzenia III Rzeczypospolitej należy wiązać z objęciem funkcji Premiera przez Tadeusza Mazowieckiego oraz funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych przez Krzysztofa Kozłowskiego. Proces ten zakończył się wraz z formalną utratą władzy politycznej przez PZPR, co nastąpiło w chwili rozwiązania tej partii oraz całkowitą utratą przez komunistów władzy wykonawczej i pozbawieniem Wojciecha Jaruzelskiego urzędu Prezydenta. Istotne znaczenie w tym procesie ma również przyjęcie przez sejm kontraktowy ustawy zgłoszonej przez posła Jana Łopuszańskiego (lex Łopuszański), która pozbawiała majątku komunistów spod znaku PZPR. To na mocy tej ustawy skarb państwa odzyskał dom partii przy Placu Ratuszowym, w którym obecnie mieści się Starostwo Powiatowe w Kołobrzegu.



[1] IPN Sz 00124/1003, k. 2.

[2] IPN Sz 00105/428.

[3] IPN Sz 124/998.

[4] IPN Sz 00124/1003. Pismo kierowane do Dyrektora Naczelnego Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Stefana Gębickiego, w którym poinformowano, że 30 marca 1989 r. powstał Zakładowy Komitet Organizacyjny NSZZ „Solidarność” w składzie: Przewodniczący – Sylwester Kupiak z Zakładu Żeglugi, członkowie: Lech Kozera – Zakład Żeglugi, Marek Fader – Zakład Portów, Halina Kościelniak – Dz. Gł. Intendenta, Ryszard Kaczmarek – A.O.R., Paweł Król – A.O.R., Waldemar Delimat – Zakład Portów, Grzegorz Burdyński – A.O.R., Andrzej Zając – Elewator, Andrzej Trzeciak – Zakład Portów, Zygmunt Rybaniec – Zakład Portów, Bogdan Juchacz – Dział Techniczny, Andrzej Ziółkowski – Ośrodek Obliczeniowy. W piśmie tym domagano się udostępnienia pomieszczenia z telefonem, maszyną do pisania oraz umożliwienie korzystania z urządzeń kopiujących i telexu celem prowadzenia bieżącej działalności związkowej. Pismo to rozpropagowano wśród załogi jako komunikat nr 1/89. Do składu członków Komitetu Organizacyjnego dopisano pod numerem 13 Adama Kluskę (skazanego w 1982 r. na 1 rok pozbawienia wolności za wykonywanie napisów na terenie PŻB).

[5] IPN Sz 00124/1003, k. 2. Wniosek o wszczęcie Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Prom” z 25 kwietnia 1989 r., zatwierdzony następnego dnia przez szefa SB w Kołobrzegu ppłk Władysława Futymę.

[6] Tamże, k. 47, 48.

[7] Zobacz więcej w rozdziale Sprawa Operacyjnego Rozpracowani kryptonim „Działacz”.

[8] Tamże, k. 49-51.

[9] Tamże, k. 62.

[10] Tamże, k. 9. Wniosek o zakończenie Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Prom”.

[11] IPN Sz 00124/997, zawierające m.in. k. 1, wniosek o wszczęcie Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Kamaz”, k. 2, notatki służbowe, k. 8, 9, wniosek o zakończenie Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Kamaz”.

[12] IPN Sz 000124/1004, Sprawa Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Suprema”.

[13] IPN Sz 00124/982, k. 1. Wniosek o wszczęcie Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Albatros”. Wniosek podpisał chor. Eugeniusz Kałucki, który również i w tym przypadku powołał się na polecenie odgórne (pismo z 17 lutego 1989 r.) wszczęcia tej sprawy. W wykazie osób mających związek ze sprawą oprócz Henryka Bieńkowskiego, Piotra Pawłowskiego, Józefa Szmita, Jana Maja, Haliny Kościelniak wskazano również Janusza Kurczaka, Jerzego Sobonia, Zenona Szydłowskiego, Waldemara Szydłowskiego, Annę Czymbor, Henryka Dmitrzaka, Alinę Adomat i Janusza Stępowskiego.dfdfdfdfdfd

[14] Tamże, k. 42. Notatka służbowa ze spotkania z tw ps. „Epikur”, którą sporządził kpt. SB J. Wysocki.

[15] Tamże, k. 57-60. SB ustaliła szczegółowe dane osobowe najbardziej aktywnych członków, do których zaliczono: Roberta Dubińskiego, Roberta Kwiatkowskiego, Justynę Dąbkowską, Beatę Stępniak, Anetę Węcel, Jakuba Stachurę, Roberta Klasińskiego, Sławomira Głodka, Dariusza Kuca, Tomasza Gołembiewskiego, Edytę Maciaszek, Piotra Kucharczyka, Agatę Pawelec.

[16] Tamże, k. 77, 78.

[17] Tamże, k. 103, 104. Notatka służbowa z 9 sierpnia 1989 r., którą sporządził por. SB W. Żórawicz.

[18] Tamże, k. 8. Wniosek o zakończenie Sprawy Operacyjnego Sprawdzenia kryptonim „Albatros” z
30 sierpnia 1989 r.

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.