7. Sprawa Piotra Pawłowskiego

Sprawa Piotra Pawłowskiego[1] była najbardziej nagłośnioną sprawą polityczną w Kołobrzegu, gdyż dotyczyła znanego działacza „Solidarności”. Pochodził on z Gdańska, tam ukończył szkołę i tam podjął pierwszą pracę w stoczni, nazywanej kolebką „Solidarności”. Dalsze jego losy świadczą, że panujący w stoczni duch oporu przeciwko komunie miał wpływ na kształtowanie się jego poglądów. Piotr Pawłowski w 1978 roku przeprowadził się do Kołobrzegu i podjął pracę w PŻB. Gdy w sierpniu 1980 roku zastrajkowała jego macierzysta stocznia, zaczął organizować „Solidarność” w Kołobrzegu. Jego aktywność od początku przykuwała uwagę SB. Piotr Pawłowski jako przedstawiciel PŻB wszedł do Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego w Kołobrzegu i objął funkcję przewodniczącego. Wybrany też został delegatem na I Zjazd „Solidarności”. Po wyborach nie wszedł w skład nowego kierownictwa „Solidarności”, lecz nadal aktywnie udzielał się jako nieetatowy działacz i ekspert[2]. Po wprowadzeniu stanu wojennego zwolniono go z pracy w PŻB.

Jak wynika z notatki służbowej sierżanta Stefana Kraczkowskiego
z Grupy Ruchu Drogowego, w dniu 19 sierpnia 1982 roku o godzinie 1925, na wjeździe do Kołobrzegu od strony Zieleniewa, zatrzymał on do kontroli samochód osobowy kierowany przez Piotra Pawłowskiego[3]. W wyniku przeszukania bagażnika znaleziono torbę z ulotkami. Piotr Pawłowski został tymczasowo aresztowany, a prowadzenie sprawy przejęła Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Koszalinie[4]. Piotr Pawłowski był kilkakrotnie przesłuchiwany, lecz nie ujawnił żadnych nazwisk, w sposób mętny i ogólnikowy wyjaśniał, skąd pochodzą ulotki oraz jaki miał być ich dalszy los.

Śledztwo prowadzone w trybie doraźnym było bardzo sprawne
i ukończono je w ciągu 16 dni. Już 6 września 1982 roku do Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy wpłynął akt oskarżenia sporządzony przez por. Andrzeja Łojkowskiego[5]. Piotr Pawłowski został oskarżony o to, że:

„W dniu 19 sierpnia 1982 roku w Kołobrzegu przewoził swoim samochodem osobowym w celu rozpowszechniania pisma lżące i wyszydzające ustrój Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej poprzez określanie go mianem ustroju przemocy i bezprawia, a także lżąc i wyszydzając naczelne organa władzy PRL, jakimi są Sejm i Prezes Rady Ministrów, poprzez określania ich między innymi mianem zdrajców narodu, tj. o przestępstwo z art. 273 § 2 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k.  w zw. z art. 1 ust. 1 pkt 1 Dekretu RP PRL z dnia 12.12.1981 roku o postępowaniach szczególnych oraz w zbiegu z art. 46 ust. 1 dekretu z 12.12.1981 roku o stanie wojennym.”

Dla zobrazowania specyficznego języka, zacytuję znaczny fragment uzasadnienia aktu oskarżenia sporządzony przez por. Andrzeja Łojkowskiego:

„W dniu 19 sierpnia 1982 roku w czasie wykonywania obowiązków służbowych dwaj funkcjonariusze MO z Grupy Ruchu Drogowego w Kołobrzegu st. sierż. Stefan Kraczkowski i st. sierż. Marian Zrebiński zatrzymali przy ul. Popławskiego w Kołobrzegu samochód osobowy marki „Volkswagen – Passat” nr rej. KOD-6218. Samochodem tym kierował mieszkaniec Kołobrzegu Piotr Pawłowski. W czasie kontroli wspomnianego pojazdu ujawniono, iż w bagażniku znajduje się torba podróżna koloru beżowego,
w której znajdowało się 678 kompletów nielegalnych biuletynów
związkowych.

W biuletynach tych jak stwierdzono zawarte były treści lżące i wyszydzające ustrój PRL i jej naczelne organy. Z tego względu w sprawie niniejszej przeprowadzono śledztwo i ustalono następujący stan faktyczny:

Piotr Zbigniew Pawłowski od chwili powstawania, to jest od września 1980 roku należy do Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Do maja 1982 roku pełnił w tym związku funkcję przewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” w Kołobrzegu. Od tego zaś czasu nie pełni już żadnych funkcji związkowych, choć aż do chwili zawieszenia na mocy dekretu o stanie wojennym działalności wszelkich związków, aktywnie działał w NSZZ „Solidarność” .

Na początku lutego 1982 roku Piotr Pawłowski spotkał na terenie Kołobrzegu znanego mi z widzenia mężczyznę, którego widywał uprzednio na posiedzeniach Zarządu Regionu „Pobrzeże” NSZZ „Solidarność” w Koszalinie. Mężczyzna ten spytał P. Pawłowskiego czy w razie potrzeby gotów będzie „coś” dla związku zrobić, na co P. Pawłowski odpowiedział twierdząco.

 Ponownie z tym samym mężczyzną P. Pawłowski spotkał się na początku sierpnia 1982 roku i wtedy to umówił się z nim na spotkanie w dniu 19 sierpnia 1982 roku w Katedrze w Koszalinie. Tam otrzymał od niego torbę turystyczną koloru beżowego, w której znajdowało się 678 kompletów nielegalnych wydawnictw sygnowanych przez Komitet Samoobrony NSZZ „Solidarność” Region „Pobrzeże”. Wspomniane wydawnictwa P. Pawłowski pozostawić miał w Katedrze w Kołobrzegu. Jak już jednak wyżej podano w czasie jazdy został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO. Na 678 kompletów nielegalnych wydawnictw przewożonych przez P. Pawłowskiego składają się trzy rodzaje biuletynów o nazwie „CDN”. W biuletynach tych, sporządzonych metodą powielaczową zawarte są treści lżące i wyszydzające ustrój PRL i jej naczelne organy. I tak biuletyn nr 16 z dnia 17.06.1982 roku zawiera „akt oskarżenia” przeciwko generałowi armii, Prezesowi Rady Ministrów i I Sekretarzowi PZPR Wojciechowi Jaruzelskiemu, w którym zarzuca się mu złamanie praw obywatelskich zagwarantowanych Konstytucją PRL
i ratyfikowanymi przez PRL umowami międzynarodowymi, a między innymi zabijanie obywateli, bezprawne ich więzienie, zawieranie niekorzystnych
z punktu widzenia interesów PRL umów międzynarodowych. Stwierdza się przy tym, iż generał armii  Wojciech Jaruzelski dopuścił się IV rozbioru Polski poprzez rozprzedawanie polskich zasobów gospodarczych między sojusznicze państwa.

W biuletynie nr 20 z  dnia 4.08.1982 roku stwierdza się, że siła władz tkwi wyłącznie w terrorze stosowanym wobec społeczeństwa, prawo stanu wojennego zaś, w oparciu o które działają władze, przyrównuje się do faszystowskich praw hitlerowców. W biuletynie natomiast z dnia 7.08.1982 roku zamieszczony jest „wiersz”, w którym określa się Sejm PRL jako współczesną targowicę, stwierdzając przy tym, że Sejm pozbawił obywateli praw ludzkich, zaś posłowie zachowują się jak „trzoda karna”, przedkładając interes kraju nad interesy obcego państwa. [pisownia oryginalna]. We wszystkich biuletynach zawarte są nadto liczne określenia, w których stwierdza się, że ustrój jaki panuje w PRL jest ustrojem przemocy i bezprawia, nie służącym interesom naszego kraju, zaś celem działania władz jest ubezwłasnowolnienie obywateli.

Mając na uwadze powyższe, stwierdzić należy, iż tego rodzaju treści lżą i wyszydzają ustrój PRL i jej naczelne organy jakimi są Sejm i Prezes Rady Ministrów. Ponieważ zaś P. Pawłowski przewoził wspomniane biuletyny celem ich rozpowszechniania przedstawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 273 §2 k.k. w zw. z art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 1 ust. 1 pkt 1 dekretu o postępowaniach szczególnych.”

W dziesięć dni później, tj. 16 września 1982 roku odbyła się rozprawa przed Sądem Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy na sesji wyjazdowej w Garnizonie Koszalin[6]. Sąd ten w składzie: kpt. Bogdan Szerszenowicz, płk Kazimierz Litwiński i ppor. Remigiusz Chmielewski, uznał Piotra Pawłowskiego za winnego zarzucanego mu czynu i skazał go na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę dodatkową 2 lat pozbawienia praw publicznych. Sąd ten uzasadniając wysokość kary napisał:

„Szczególnie jątrząca i ostra w swej wymowie treść przewożonych przez oskarżonego pism, ich znaczna liczba, a przez to szeroki krąg potencjalnych adresatów, w okresie nasilonej eskalacji rozruchów i napięć społecznych przeciwdziałających normalizacji sytuacji społeczno-politycznej
w kraju nakazuje ocenić stopień społecznego niebezpieczeństwa tego czynu jako szczególnie wysoki.”

Piotr Pawłowski trafił do Zakładu Karnego we Wrocławiu. Pod koniec grudnia 1982 roku wszczęto procedurę o ułaskawienie[7]. Ówczesne przepisy wymagały, aby do akt dołączyć opinię. Sporządził ją płk Józef Pytel, Szef Służby Bezpieczeństwa w Koszalinie, który między innymi stwierdził[8]:

„Piotr Pawłowski w stosunku do władz partyjnych i administracyjnych reprezentował tzw. „twardą linię” za co wśród członków związku cieszył się autorytetem.

Utrzymywał osobiste kontakty z ekstremalnymi działaczami związku np. Andrzejem Gwiazdą. Uczestniczył aktywnie w akcjach protestacyjnych organizowanych przez związek. Swoim postępowaniem i wypowiedziami publicznymi dawał wyraz wrogości do ustroju PRL i innych państw socjalistycznych. Po ogłoszeniu stanu wojennego został zwolniony z pracy w PŻB Kołobrzeg za niepodporządkowanie się wymogom stanu wojennego.

Pomimo obowiązujących rygorów uczestniczył w działalności konspiracyjnych struktur „Solidarności” organizując i kolportując nielegalne wydawnictwa, za co został skazany.”

Do Sądu Wojskowego wpłynęła petycja podpisana imiennie przez
92 pracowników Polskiej Żeglugi Bałtyckiej w Kołobrzegu z prośbą o zwolnienie Piotra Pawłowskiego z odbywania reszty kary pozbawienia wolności[9]. Sąd Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy[10] postanowił prośbę
o ułaskawienie skierować do Rady Państwa, która odmówiła prawa łaski.

Skuteczna natomiast okazała się prośba skazanego o udzielenie przerwy w wykonywaniu kary. Sąd we Wrocławiu udzielił takiej przerwy od
21 marca do 21 lipca 1983 roku. Po upływie przerwy Piotr Pawłowski nie stawił się w więzieniu i zaczął się ukrywać[11]. Schronienie znalazł między innymi w mieszkaniu Wiesława Brelińskiego, który był wtedy prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Wałczu. W tym wypadku zasada, że pod latarnią jest najciemniej, nie do końca się sprawdziła, bo dokonano zatrzymania Piotra Pawłowskiego[12]. W aktach sprawy brak jest dokumentów wskazujących, w jaki sposób bezpieka ustaliła miejsce pobytu. Wiadomym jest, że telefony całej rodziny oraz jej korespondencja były pod stałą kontrolą.

Latem 1983 roku w związku z formalnym zakończeniem stanu wojennego ogłoszono amnestię, w wyniku której zmniejszono wcześniejszy wyrok o połowę. Piotrowi Pawłowskiemu pozostała do odbycia kara 1 roku
i 9 miesięcy pozbawienia wolności[13]. Piotr Pawłowski dalszą karę odbywał
w Zakładach Karnych w Łęczycy i Braniewie, starając się o ułaskawienie. Prośba ta została rozpoznana negatywnie postanowieniem Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy z 11 lutego 1984 roku. Piotr Pawłowski wystąpił o kolejną przerwę w odbyciu kary. Opinię w tej sprawie wydał naczelnik Zakładu Karnego w Braniewie, który stwierdził, że osadzony w sposób ostentacyjny nie przestrzega porządku dnia. Zdaniem autora pisma nastąpiło to wskutek całkowitego przyjęcia przez skazanego zasad, którymi kieruje się cała populacja skazanych za przestępstwa z tzw. pobudek politycznych. W konkluzji naczelnik stwierdził, iż skazany nie angażuje się
w sposób zadawalający w proces resocjalizacji i dlatego wydaje opinię negatywną. W oparciu o nią Sąd w Bydgoszczy postanowił nie uwzględnić wniosku o przerwę w karze[14]. Piotra Pawłowskiego objęła kolejna amnestia
z dnia 21 lipca 1984 roku i Sąd w Bydgoszczy postanowił darować karę
i zarządzić zwolnienie z Zakładu Karnego[15].

Po opuszczeniu Zakładu Karnego Piotr Pawłowski został przez Służbę Bezpieczeństwa poddany ścisłej opiece i inwigilacji. Początkowo Służba Bezpieczeństwa dokonywała jego rozpracowania w ramach kwestionariusza ewidencyjnego pod charakterystycznym kryptonimem „Twardy”. Następnie sprawa ta została połączona ze sprawami innych działaczy opozycyjnych,
a głównie ze sprawami Henryka Bieńkowskiego i Janusza Grudnika w ramach Sprawy Operacyjnego Rozpracowania pod kryptonimem „Ewa”[16].

Sprawa sądowa Piotra Pawłowskiego miała dalszy ciąg w Polsce niepodległej. W dniu 3 grudnia 1993 roku została ponownie rozpoznana przez Izbę Wojskową Sądu Najwyższego w wyniku wniesionej przez Naczelnego Prokuratora Wojskowego Rewizji Nadzwyczajnej[17]. Sąd Najwyższy stwierdził, że wyrok z 16 września 1982 roku wydany został z obrazą prawa materialnego, co oznacza, że sąd w sposób niewłaściwy zastosował przepisy kodeksu karnego oraz dekret o stanie wojennym[18]. Sąd Najwyższy uznał, że Piotr Pawłowski w swoim postępowaniu nie kierował się chęcią osiągnięcia celów osobistych, lecz działał w obronie ograniczonych przez ówczesny system polityczno-społeczny praw i wolności obywatelskich oraz zasad demokracji. Taka działalność zdaniem Sądu Najwyższego winna być oceniana jako w istocie część opozycyjnego ruchu politycznego, w którym chodziło
o obronę praw obywatelskich, co sprawia, że nie tylko nie była ona społecznie niebezpieczna, ale przeciwnie, pożądana i zasługująca na uznanie. Odnośnie zarzutu rozpowszechniania pism mających na cel lżenie i wyszydzanie ustroju PRL oraz jej naczelnych organów, sąd stwierdził, iż w aktach sprawy brak jest dowodu, aby Piotr Pawłowski zapoznawał się z treścią ulotek,
a w konsekwencji brak jest elementu winy umyślnej. Sąd Najwyższy uchylił więc wyrok sądu z 16 września 1982 roku i uniewinnił Piotra Pawłowskiego od popełnienia przypisanego mu przestępstwa.


[1] Piotr Zbigniew Pawłowski, ur. 25 czerwca 1955 roku w Gdańsku, narodowości i obywatelstwa polskiego, żonaty, ojciec jednego dziecka w wieku trzech lat, zamieszkały w Kołobrzegu, wykształcenie średnie techniczne, z zawodu monter budowy okrętów, zatrudniony w Polskiej Żegludze Bałtyckiej jako pracownik do spraw zaopatrzenia, członek NSZZ „Solidarność”, niekarany.

[2] Zobacz więcej w  rozdziale 1 oraz w biogramie Piotra Pawłowskiego, a także artykuł Edwarda Stępnia w „Gazecie Kołobrzeskiej” nr 36 (697) z 5 września 2008 r., „Sprawa Piotra Pawłowskiego – czyli jak komuna zwalczała czytelnictwo”.

[3] IPN BY 51/161, k. 1. Akta główne.

[4] Tamże, Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Koszalinie prowadziła sprawę pod sygn. akt PgŚl-91/82, a postanowienie o tymczasowym aresztowaniu wydano w dniu 19 sierpnia 1982 roku.

[5] Tamże, k. 83-87.

[6] Tamże, k. 111-115. Oskarżał por. Andrzej Łojkowski, a obrońcą był adw. Jacek Lesiński. Sprawa toczyła się w trybie doraźnym.

[7] Tamże, k. 126. Piotr Pawłowski w piśmie do Rady Państwa z dnia 27 grudnia 1982 roku powołał się na uchwałę Sejmu z dnia 18 grudnia 1982 roku, która nakazywała ją stosować
w stosunku do osób mających małe dzieci oraz o złym stanie zdrowia.

[8] Tamże, k. 131-132.

[9] Tamże, k. 149-152. Ponieważ podpisanie tej listy wymagało dużej odwagi, kopię tego pisma z podpisami przedstawiam na końcu rozdziału.

[10] Tamże, k. 129.

[11] Tamże, k. 174.

[12] Tamże, k. 184, 225. Zatrzymanie nastąpiło w dniu 4 lutego1984 roku.

[13] Tamże, k. 169. Postanowienie Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy
z dnia 8 sierpnia 1983 roku, znak akt So.W 359/82

[14] Tamże, k. 225. Postanowienie z dnia 26 czerwca 1984 roku.

[15] Tamże, k. 228. Postanowienie Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy
z dnia 24 lipca 1984 roku.

[16] IPN Sz 00105/241. Sprawa SOR „Ewa” jest opisana w: Sprawa Operacyjnego Rozpracowania kryptonim „Ewa”.

[17] IPN BY 51/161, k. 237-239. Rewizja Nadzwyczajna Naczelnego Prokuratora Wojskowego w/z płk mgr Zbigniewa Rewuckiego z dnia 26 października 1993 roku na korzyść Piotra Pawłowskiego.

[18] Wyrok Izby Wojskowej Sądu Najwyższego, sygn. WRN 196/93 z dnia 3 grudnia 1993 roku. Sąd w składzie: Przewodniczący płk Stanisław Kosmal, sędziowie: płk Andrzej Kamieński – sprawozdawca, ppłk Marian Buliński.

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.