2. Sprawa Władysława Klimiuka

            W dniu 25 marca 2010 r. w programie Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” wystąpił prof. Andrzej Friszke, który zaprezentował tezę, że na początku lat 60-tych nie istniała zorganizowana opozycja, a społeczeństwo po zrywie październikowym było bierne, natomiast pierwszą grupą czynnie przeciwstawiającą się władzy komunistycznej byli tzw. komandosi Jacka Kuronia. Na spotkaniu promującym książkę prof. Andrzeja Friszke „Anatomia buntu” wystąpił znany działacz opozycyjny Seweryn Blumsztajn, który stwierdził, że jedyną siłę opozycyjną do 1980 roku stanowili ludzie lewicy, dysydenci, dawni działacze partii komunistycznej i tezę tę zaprezentował jako niepodważalną analizę faktograficzną i historiograficzną[1]. Z wypowiedzi prof. Andrzeja Friszke w czasie programu telewizyjnego Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” wynikało, że pogląd ten podziela.

Osobiście nie zgadzam się z takim przedstawieniem historii lat
60-tych, a w ramach rzeczowej polemiki zaprezentuję konkretny przykład działalności „Antykomunistycznego Związku Wolnych Polaków” działającego w Warszawie w 1962 roku, którego liderem był Władysław Klimiuk[2]. Od końca lat 60-tych jest stałym mieszkańcem Kołobrzegu, co uzasadnia umieszenie tej sprawy w niniejszym opracowaniu.

Grupa uczniów klasy maturalnej Technikum Kolejowego w Warszawie założyła nieformalną grupę pod nazwą „Antykomunistyczny Związek Wolnych Polaków”. Grupa ta miała przekonania niepodległościowe i dążyła do odzyskania przez Polskę niepodległego bytu. Nie miała jakiejkolwiek możliwości zbrojnego działania ani też takich działań nie podejmowała. Działalność sprowadzała się faktycznie do kółka dyskusyjnego, prowadzonego wśród rówieśników z tej samej szkoły, jak również do aktów malowania napisów o treści antykomunistycznej na murach budynków użyteczności publicznej[3].

Z odtworzonych akt sprawy wynika, że postanowienie o wszczęciu dochodzenia przedśledczego wydano w dniu 12 lutego 1962 roku na podstawie przejętej korespondencji kierowanej do ambasady amerykańskiej przez nieustaloną osobę podpisaną jako Jan Tulej z Warszawy[4]. Sporządzono protokół otwarcia korespondencji, w której osoba podpisująca się jako „Bór” informowała, że utworzona została organizacja pod nazwą „Antykomunistyczny Związek Wolnych Polaków” i prosi o wsparcie w postaci drukarni, broni, materiałów wybuchowych[5]. Podobne pismo skierowano do ambasady angielskiej[6] oraz do Radia Wolna Europa. Autorem tych listów był Władysław Klimiuk, a pomagał mu je redagować Ryszard Falkowski. Władysław Klimiuk poszedł na umówione spotkanie z przedstawicielem ambasady angielskiej. Przejęcie korespondencji spowodowało, że w rolę dyplomaty wcielił się esbek. Władysław Klimiuk będąc przekonany, że rozmawia z oficerem angielskim, przekazał mu różne dokumenty, w tym również wykaz akcji przeprowadzonych przez grupę oraz spis członków organizacji.
W dniu 18 lutego 1962 roku Czesław Wdowiak i Janusz Śliwowski na Muzeum Lenina w Warszawie namalowali czarną farbą „Chruszczow to świnia”, „Precz z P.P.R. – to Płatne Pachołki Rosji”.[7]

Władysław Klimiuk farbą naniósł podobne napisy w Warszawie na murach Ministerstwa Finansów, Teatru Żydowskiego, Kościoła Ewangelickiego i Kina „Bajka”. Planowano również akcję polegającą na wybiciu szyb w siedzibie Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej oraz wrzuceniu petardy do siedziby Aerofłotu w Warszawie.

Członkowie organizacji „Antykomunistyczny Związek Wolnych Polaków” przyjęli pseudonimy oraz składali przysięgę według tekstu ułożonego przez Władysława Klimiuka. Zbierano również składki, za które zakupiono farby i pędzle do malowania napisów.

W dniu 6 marca 1962 roku zatrzymano najbardziej aktywnych członków organizacji: Władysława Klimiuka, Ryszarda Falkowskiego, Zbigniewa Siczka, Czesława Wdowiaka, Janusza Śliwińskiego i zastosowano w stosunku do nich areszty tymczasowe[8]. Do organizacji należało jeszcze sześć innych osób, przy czym akt oskarżenia oprócz osób zatrzymanych obejmował Zbigniewa Bednarskiego. Wszyscy zostali osadzeni w areszcie na Mokotowie. W czasie śledztwa wobec Władysława Klimiuka stosowano presję psychiczną i znęcano się nad nim. Był on dwukrotnie pobity przez strażnika pękiem ciężkich, metalowych kluczy. Władysław Klimiuk w areszcie z powodu złych warunków sanitarnych zachorował na żółtaczkę i trafił do szpitala więziennego[9]. Areszt wobec Władysława Klimiuka był przedłużany dwukrotnie w dniu 9 maja 1962 r. i 4 czerwca 1962 r.[10] Zwolnienie z aresztu nastąpiło w dniu 29 czerwca 1962 r. prawdopodobnie z powodu choroby.

Sąd Powiatowy dla Warszawy Śródmieście wyrokiem z 28 września 1962 r. sygn. akt VI Kp 2196/62 uznał Władysława Klimiuka winnym tego, iż od 9 lutego 1962 r. w Warszawie brał udział w nielegalnym związku pod nazwą „Antykomunistyczny Związek Wolnych Polaków”, tj. o przestępstwo z art. 36 dekretu z 13 czerwca 1946 r. (m.k.k.) i za to został skazany na karę 1 roku 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu wykonania kary na okres 3 lat, opłatę w kwocie 400 zł i koszty postępowania, oraz zaliczono na poczet kary okres tymczasowego aresztowania od dnia 8 marca 1962 r. do 29 czerwca 1962 r. Identyczny wyrok orzeczono w stosunku do Ryszarda Falkowskiego. Natomiast Janusza Śliwowskiego, Zbigniewa Siczka i Stefana Wdowiaka skazano na kary po 6 miesięcy więzienia z zawieszeniem na 2 lata oraz opłaty po 150 zł. W stosunku do Zbigniewa Bednarskiego postępowanie karne umorzono.[11]

Sąd Okręgowy w Koszalinie postanowieniem z 23 czerwca 2009 r., sygn. akt II Ko 58/09 stwierdził nieważność wyroku Sądu Powiatowego dla m. st. Warszawy z 28 września 1962 r. w sprawie o sygn. akt VI Kp 2196/62 w części dotyczącej Władysława Klimiuka skazanego za czyn z art. 36 dekretu z 13 czerwca 1946 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych
w okresie odbudowy państwa. W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, iż czyn, za jaki został skazany Władysław Klimiuk, był związany z działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.[12]

Tymczasowe aresztowanie wywarło bardzo istotny wpływ na resztę życia Władysława Klimiuka. Pozbawienie wolności nastąpiło na dwa miesiące przed maturą. Po opuszczeniu aresztu Władysław Klimiuk dowiedział się, że nie może kontynuować nauki i przystąpić do matury, gdyż został relegowany ze szkoły. Próbował uczyć się w Liceum Wieczorowym w Warszawie. W tym czasie Służba Bezpieczeństwa co najmniej kilkanaście razy osadzała go w areszcie na 48 godzin twierdząc, że robi to profilaktycznie, aby Władysław Klimiuk nie zakłócał różnych uroczystości państwowych, bądź wizyt gości zagranicznych. Wszystkie zatrzymania były całkowicie bezpodstawne, a miały na celu wyłącznie nękanie i zastraszanie. Prawdopodobnie z inspiracji Służby Bezpieczeństwa Władysław Klimiuk nie mógł zdać matury w liceum wieczorowym w Warszawie. Represje dotknęły również jego rodziców, którzy w konsekwencji zmuszeni byli przenieść się
z Warszawy i osiedlić w Szczecinku. Pokrzywdzonemu po wielu staraniach udało się z trzyletnim opóźnieniem w 1965 r. uzyskać maturę w liceum korespondencyjnym w Szczecinku. Z powodu tzw. „wilczego biletu” nie mógł on studiować, pomimo że miał ku temu odpowiednie zdolności. Ukończył jedynie policealną szkołę. Dopiero kilka lat później podjął studia zaoczne na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu na wydziale filologii angielskiej, co uprawniało go, aby zostać nauczycielem języka angielskiego.
W zawodzie nauczyciela Władysław Klimiuk pracował przez znaczną część swojego życia.



[1] Wystąpienie Seweryna Blumsztajna w dniu 15 marca 2010 roku w redakcji „Gazety Wyborczej” na spotkaniu autorskim prof. Andrzeja Friszke z okazji promocji jego książki „Anatomia buntu”. Wystąpienie to odtworzono w programie Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” z dnia 25 marca 2010 roku.

[2] Władysław Klimiuk, ur. 13 listopada 1942 r. w Rejowcu, zamieszkały obecnie w Kołobrzegu, pochodzenia robotniczego, został relegowany z Technikum Kolejowego w Warszawie, ukończył korespondencyjne Liceum Ogólnokształcące w Szczecinku, Państwową Szkołę Hotelarską w Warszawie oraz w latach 1970-1975 studiował filologię angielską na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Uczył języka angielskiego w kilku szkołach w Kołobrzegu, a także pracował w PP Polska Żegluga Bałtycka w Kołobrzegu i czynnie uczestniczył w tworzeniu w tym zakładzie „Solidarności”.

[3] Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście II Wydział Karny postanowieniem z dnia
11 lutego 2009 roku sygn. akt II Ko 1877/07 postanowił odtworzyć częściowo zniszczone akta Sądu Powiatowego dla m.st. Warszawy w sprawie VI Kp 2196/62 przeciwko Władysławowi Klimiukowi i innym, ustalając, że w skład tychże akt wchodzą dokumenty stanowiące załączniki do postanowienia. Postanowienie, załączniki oraz oryginalne dokumenty przekazane przez Władysława Klimiuka, a także jego relacja, znajdują się w zbiorach autora Edwarda Stępnia.

[4] Tamże, załącznik nr 1. Sprawa została zarejestrowana przez Prokuraturę Wojewódzką dla Miasta Stołecznego Warszawy pod nr II 6 Ds. 23/62.

[5] Tamże, załącznik nr 4. Protokół otwarcia korespondencji z 15 lutego 1962 r.

[6] Pismo do ambasady angielskiej zostało przejęte przez SB.

[7] Tamże, załącznik nr 39.

[8] Tamże, załącznik nr 51. Akt oskarżenia z dnia 27 lipca 1962 r. sporządzony przez Wiceprokuratora Wojewódzkiego – Tadeusza Modrzyckiego. Władysław Klimiuk i Ryszard Falkowski byli tymczasowo aresztowani od 8 marca do 29 czerwca 1962 roku, natomiast Janusz Śliwowski, Zbigniew Siczek i Czesław Wdowiak od 8 marca do 9 maja 1962 r.

[9] Według relacji Władysława Klimiuka.

[10] Dokumenty o przedłużeniu aresztów znajdują się w zbiorach autora Edwarda Stępnia.

[11] Tamże, załącznik nr 52. Sentencja wyroku z dnia 28 września 1962 roku, sygn. akt VI Kp 2169/62. Przewodniczący Czesław Łukaszewicz, ławnicy K. Wrzesińska i B. Borkiewicz

[12] Postanowienie sądu znajdujące się w zbiorach autora Edwarda Stępnia. Z dniem 1 lipca 2009 roku postanowienie to jest prawomocne.

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.