1. Geneza i definicje przestępstwa politycznego

 

      Panuje zgodne przekonanie, że przestępstwo polityczne jest związane z powstawaniem organizacji państwowej. Każde państwo zawsze dążyło do ochrony swojego bytu, tym samym wszelkie działania skierowane przeciwko interesom organizacji państwowej uważane były za najgroźniejsze, a w konsekwencji kara była najsurowsza. Dobro państwa, z którym utożsamiano zazwyczaj interes władzy, ma znaczenie rozstrzygające, a więc nieistotne są pobudki i cel działania sprawcy.

            Najstarsze zabytki prawa, w których stypizowano przestępstwa przeciwko państwu, znajdujemy w starożytnej Ustawie XII Tablic. Dalsza ewolucja spowodowała powstanie dwóch pojęć: proditio, które oznaczało zdradę kraju i sojusz z nieprzyjacielem, i perduellio, odnoszące się do gwałtownego wystąpienia przeciwko władzy.[1]

            Za czasów republiki istotą przestępstwa perduellio było działanie przeciwko państwu. Za cesarstwa w miejsce perduellio pojawia się crimen laesae maiestatis, które przedmiotem ochrony czyni, utożsamiany z czcią należną państwu, majestat cesarza, jego godność i cześć. Ta zdobycz prawa rzymskiego, poprzez prawo kanoniczne i Złotą Bullę, przeszła do czasów nowożytnych. Liczne zabytki prawa polskiego traktowały rokosze, bunty bądź rebelie jako obrazę majestatu lub zdradę kraju i najczęściej karano je ścięciem, a nieraz również konfiskatą dóbr.[2]

            W okresie oświecenia zaczęto podejmować próby, aby położyć większy nacisk na ochronę państwa, a nie samego monarchy, co niewątpliwie było odbiciem uznania państwa jako rezultatu umowy społecznej. Pod koniec XVIII wieku crimen laesae maiestatis zostały zastąpione przez bardziej precyzyjne pojęcia zdrady głównej i zdrady kraju[3].

            Rewolucja francuska i terror jakobiński udoskonaliły metody zabijania z powodów politycznych i wyraźnie unaoczniły konieczność głębokich zmian.

            Romantyzm rozpropagował idee szlachetnej walki o wyzwolenie ludu i wzniosłości oporu wobec tyranii, których głównym uosobieniem był George Gordon Noel Byron. Zaczęto w sposób świadomy zdawać sobie sprawę z różnic pomiędzy przestępstwami pospolitymi a politycznymi.
W literaturze prawniczej zaczęto kwestionować surowe traktowanie ludzi, którzy mają odmienne poglądy polityczne, a wyrazem tego była głośna rozprawa Françoisa Guizota wydana w Paryżu w 1822 r.[4]. Poglądy tam zaprezentowane włączyły się w główny nurt romantyzmu i znalazły swój ustawowy wymiar w konstytucji z 14 sierpnia 1830 r., przyjętej po francuskiej rewolucji lipcowej. We francuskiej ustawie z 8 października 1830 r. po raz pierwszy w historii powierzono sądowi przysięgłych orzekanie w sprawach dotyczących przestępstw politycznych.

            O palmę pierwszeństwa walczyła Belgia, która po odzyskaniu
w 1831 r. niepodległości zróżnicowała kary za przestępstwa polityczne
i pospolite oraz powierzyła sądom przysięgłych rozpoznawanie spraw
o przestępstwa polityczne[5]. We Francji dopiero rok później wprowadzono ustawowe rozróżnienie kar za przestępstwa polityczne i pospolite i zaczęto stosować tzw. paralelny system kar[6]. W czasie rewolucji lutowej po raz pierwszy zniesiono karę śmierci za przestępstwa polityczne, a w ślady Francji poszły Niemcy, Szwajcaria i Serbia. Sprawców przestępstw politycznych w drugiej połowie XIX wieku i na początku XX wieku traktowano bardzo liberalnie, co przejawiało się w sądzeniu ich przez sądy przysięgłych. Stosowano inne kary, na przykład zesłanie czy deportację, łagodniejszy sposób wykonywania kar przez oddzielenie od przestępców pospolitych i możliwość noszenia własnych ubrań, a nawet utrzymywania się na własny koszt. Przywilejem przestępców politycznych było też częstsze korzystanie z amnestii
i aktów łaski, istniał w stosunku do nich zakaz ekstradycji i mieli możliwość korzystania z prawa azylu.

            Specjalne traktowanie więźniów politycznych było konsekwencją poglądu, że nie należy ich resocjalizować, gdyż znaleźli się w więzieniu dlatego, że mają inne poglądy na władzę, a nie z powodu popadnięcia w konflikt z normami moralnymi obowiązującymi w społeczeństwie. Według tych przekonań przestępca pospolity to zwykle homo canalie, podczas gdy przestępca polityczny to homo nobilis, człowiek o wysokim poziomie moralnym, altruista, a nie egoista[7].

            Po okresie szczytowym, który przypadał na przełom XIX i XX w., teoretycy prawa oraz ustawodawstwa w poszczególnych krajach zaczęły odchodzić od swoistego faworyzowania przestępców politycznych. Polegało to między innymi na unikaniu samego określenia „przestępstwo polityczne” i związanych z tym konsekwencji w postaci zróżnicowania kar. Zazwyczaj uzasadniano to nasileniem niepokojów społecznych, rewolucjami bądź wojnami. Można zaobserwować tendencję odwrotną, tj. zdecydowanie gorsze traktowanie przestępców politycznych. Pierwszeństwo należy przyznać nauce i praktyce Związku Sowieckiego. Do kodeksu karnego z 1922 r. wprowadzono pojęcie przestępstwa kontrrewolucyjnego, które było zdecydowanie surowiej karane od innych pospolitych przestępstw. W ślady te poszedł brunatny socjalista Benito Mussolini, który do włoskiego kodeksu karnego wprowadził szczególnie surowe i okrutne kary wobec sprawców czynów przeciwko dyktaturze, aby wywołać grozę i niechęć do oporu[8].

            Największe tyranie XX wieku – faszyzm i komunizm – prześcigały się w metodach i formach bezwzględnego traktowania przeciwników politycznych. Osoba sprzeciwiająca się władzy nie miała szansy na przeżycie.
W Związku Sowieckim metody likwidacji nawet urojonych bądź jedynie potencjalnych przeciwników politycznych doprowadzono do perfekcji. Dla władzy radzieckiej fizyczne unicestwienie wroga było niewystarczające. Częste były przypadki, że w czasie pokazowych procesów podsądni przyznawali się do niepopełnionych przestępstw oraz obciążali inne niewinne osoby, mając pełną świadomość, że nie unikną rozstrzelania.

            W Polsce po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. obowiązywały różne porządki prawne odziedziczone po zaborcach. W zaborze rosyjskim
i austriackim istniało prawne zróżnicowanie w traktowaniu przestępstw politycznych i pospolitych, natomiast w zaborze pruskim zróżnicowania takiego nie było. Kodeks postępowania karnego z 1928 r. w art. 22 używał określenia „przestępstwa polityczne” i nakazywał rozpoznawanie takich spraw przez sąd okręgowy z udziałem przysięgłych. Procedura ta obowiązywała jednak tylko w byłym zaborze austriackim, na terenie którego posługiwano się austriackim kodeksem karnym z 1852 r.[9]

Polski kodeks karny z 1932 r. nie zawierał rozróżnienia na „przestępstwa polityczne” i „pospolite”. Natomiast określenie takie znalazło się
w ustawach amnestyjnych z 1928 r. i z 1936 r., które odwoływały się do przestępstw popełnionych z powodów politycznych. Również regulamin odbywania kary więzienia tzw. regulamin ministra Makowskiego, przyznawał więźniom politycznym szereg przywilejów, pomimo że nie używano
w nim samego sformułowania „więzień polityczny”[10].

W okresie międzywojennym status więźnia politycznego przysługiwał najczęściej komunistom, którzy w więzieniu korzystali z licznych przywilejów nieznanych innym więźniom[11]. Gdy komuniści po 1944 r. doszli do władzy, uznali, że na wzór radziecki więźniów politycznych trzeba traktować w sposób okrutny i nieludzki. Ustawodawstwo nie przewidywało formalnie odrębnej kategorii więźnia politycznego. Po raz pierwszy w PRL-u sformułowanie „przestępstwo popełnione z powodów politycznych” w akcie prawnym rangi ustawowej[12] miało miejsce w dekrecie z 12 grudnia 1981 r.
o przebaczeniu i puszczeniu w niepamięć niektórych przestępstw i wykroczeń (Dz. U. Nr 29 poz. 158 z 1981 r.). Już w preambule tegoż dekretu zapisano, że:

„W celu umożliwienia obywatelom, którzy dopuścili się z powodów politycznych, na tle konfliktów społecznych, albo nieumyślnie, naruszeń porządku prawnego, włączenia się do czynnego udziału w rozwoju życia gospodarczego (…)”.

Następnie w art. 1 wyszczególniono katalog przestępstw popełnionych przed 13 grudnia 1981 r., które przebacza się i puszcza w niepamięć,
a w art. 3 zapisano, że przepis ten stosuje się, jeżeli przestępstwo popełniono z przyczyn politycznych. W dekrecie brak jest określenia bądź definicji „przestępstwa popełnionego z przyczyn politycznych”[13]. Podobne uregulowania znalazły się w pozostałych ustawach amnestyjnych wydawanych
w latach 80.[14], które używały podobnych sformułowań bez podjęcia żadnej próby definiowania i pozostawiając to doktrynie i orzecznictwu.

Przedstawiłem pokrótce genezę pojęcia przestępstwa politycznego oraz dokonałem prezentacji przypadków użycia tego pojęcia w aktach prawnych interesującego nas okresu lat osiemdziesiątych XX wieku. Nasuwa się dość oczywisty wniosek, że pojęcie „przestępstwo polityczne” jest nieostre, a ustawodawca nie zdefiniował go nawet w sposób przybliżony. Nie wiadomo nawet, czy przestępstwa polityczne to zbrodnie czy występki, czy też ogół przestępstw, gdyż w prezentowanych ustawach używa się różnych terminów „przestępstwo”, „występki”, „przestępstwa skarbowe”, „przestępstwa przeciwko państwu i porządkowi publicznemu”. W prezentowanej pracy stanąłem przed praktycznym problemem kryteriów, na jakich należy się oprzeć, aby spośród różnych spraw toczących się przed sądami wybrać sprawy polityczne. Niezbędne jest więc przedstawienie w ogólnym zarysie teorii przestępstw politycznych.

Przyjmuje się, że istnieje odmienne rozumienie przestępstwa politycznego w prawie wewnętrznym oraz w prawie międzynarodowym. Odnośnie prawa wewnętrznego znaczna część teoretyków uznaje, że faktycznie mamy do czynienia z przestępstwami przeciwko państwu[15] i dlatego chronologicznie wyodrębniono teorie przedmiotowe (obiektywne). Ustawodawcy, którzy kierują się teorią przedmiotową, tworzą katalog zamknięty przestępstw, a państwo ma wyłączne kompetencje do określana typów tych przestępstw. Podstawowe znaczenie ma charakter dobra prawnego naruszonego przez sprawcę. Gdy przedmiot przestępstwa ma charakter polityczny, to
i przestępstwo powinno być uznane za polityczne[16]. Według teorii przedmiotowych winny występować obiektywne kryteria, określone wyłącznie przez charakter naruszonego dobra prawnego. Natomiast elementy takie jak cel, motywy, pobudki mogą prowadzić do tworzenia nieokreślonych i niestabilnych typów przestępstw. Henryk Popławski przytacza pogląd F. Martensa, że niemożliwe do obiektywnego ustalenia motywy polityczne nie mogą zmienić charakteru popełnianego czynu. Twierdzi jednak, że nie wszystkie przestępstwa w rozdziałach kodeksów karnych zatytułowanych „przestępstwa przeciwko państwu” dadzą się zakwalifikować do przestępstw politycznych, natomiast można się ich łatwo doszukać w innych rozdziałach kodeksów.

Teoria podmiotowa (subiektywna) za podstawowy wyróżnik przyjmuje cel, motywy i pobudki działania, jakimi kierował się sprawca popełniając przestępstwo. Jeżeli ten cel i motywy miały charakter polityczny, to również i popełnione przestępstwo ma taki sam charakter niezależnie od naruszonego dobra. Równocześnie zwolennicy tej teorii odmawiają przymiotu polityczności przestępstwom, które wprawdzie są skierowane przeciwko interesom politycznym państwa, ale dokonane zostały z pobudek egoistycznych, osobistych, np. z chęci zemsty, uzyskania sławy, dla osiągnięcia korzyści materialnej. Natomiast czyn pozornie pospolity (na przykład dokonana przez grupę Józefa Piłsudskiego kradzież pieniędzy, które miały być zużyte na działania rewolucyjne) jest traktowany jako polityczny, gdy towarzyszą mu cel i motywy polityczne[17]. W konsekwencji ustawodawca nie ma żadnego wpływu na zakwalifikowanie czynu jako przestępstwa politycznego, gdyż każdy może być włączony do tej kategorii ze względu na psychiczne nastawienie sprawcy do czynu. Są to typowe znamiona podmiotowe, które są przedmiotem oceny sędziowskiej[18]. W praktyce więc to sędzia decyduje, który czyn jest polityczny, a który kryminalny[19].

Teorie mieszane przedmiotowo – podmiotowe (subiektywno – obiektywne) uznają, że ważny jest zarówno przedmiot przestępstwa, jak również, aby nastawienie sprawcy i pobudki miały charakter polityczny. Teoria mieszana wymaga, aby czynniki obiektywne i subiektywne były spełnione łącznie. W konsekwencji więc stosując tę metodę uzyskuje się maksymalne zawężenie zakresu pojęcia przestępstwa politycznego.

W kodeksach karnych jest znacznie mniej typów przestępstw, które odpowiadają teorii mieszanej, niż spełniających wymogi teorii przedmiotowej. Henryk Popławski twierdzi, że teorie mieszane były powszechnie przyjmowane przez ustawodawstwo państw socjalistycznych. W aktach amnestyjnych z lat 1981, 1983 i 1984 w Polsce zastosowano teorię przedmiotowo – podmiotową, gdyż wyliczono enumeratywnie przestępstwa podlegające amnestii, a równocześnie zapisano, że przestępstwa te będą darowane, o ile popełniono je z powodów politycznych.

W aktach amnestyjnych z lat 80. można się również doszukać wpływów wypracowanej na gruncie prawa międzynarodowego teorii proporcjonalności lub dominacji albo preponderancji[20]. Koncepcja ta jest zbliżona do teorii subiektywnej, gdyż w ocenie należy uwzględnić motywacje i cel polityczny, a nadto całokształt okoliczności charakteryzujący czyn i jego sprawcę. Warunkiem niezbędnym uznania czynu za polityczny jest ustalenie przewagi elementu politycznego nad kryminalnym. Według teorii preponderancji przestępstwem politycznym jest także przestępstwo pospolite, które
w całości lub w części jest zdeterminowane motywacją polityczną. Jednakże według tej teorii nie mogą być uznane za przestępstwa polityczne czyny
o szczególnie brutalnym lub odrażającym sposobie działania sprawcy, lub gdy skutkiem przestępstwa były ofiary w ludziach, motywacje miały charakter osobisty bądź czyn skierowany był przeciwko postronnym osobom niezaangażowanym w walkę polityczną i stanowił tylko epizod zdarzenia politycznego[21].

Teoria prawa międzynarodowego wprowadziła również podział przestępstw politycznych na czysto polityczne, względnie polityczne i związane z przestępstwami politycznymi.

Przestępstwa czysto polityczne (absolutnie lub bezwzględnie) polityczne (purely political ofenses) są to czyny karalne skierowane bezpośrednio przeciwko państwu, jego suwerenności i politycznej organizacji.
W ustawach karnych poszczególnych państw zazwyczaj przestępstwa te są wyodrębnione w osobnych rozdziałach. Przedmiotem tego przestępstwa jest państwo, a tym samym ta kategoria zbliżona jest do teorii przedmiotowej. Wyłączone są czyny karalne skierowane przeciwko państwu, popełniane
z niskich pobudek lub w sposób brutalny i z użyciem odrażających metod[22]. Najczęściej do tej grupy zalicza się zamach stanu, powstanie zbrojne, szpiegostwo.

Przestępstwo względnie polityczne (relative political mixed) nazywane też złożonym lub mieszanym ma dwoisty charakter, gdyż zawiera
w sobie przestępstwo pospolite i przestępstwo polityczne, np. kradzież broni w trakcie przewrotu politycznego. Mamy do czynienia z jednym czynem karalnym podlegającym subsumcji pod jeden przepis ustawowy. Można tu niekiedy wyróżnić główny i uboczny przedmiot zamachu[23].

Przestępstwa związane z przestępstwami politycznymi (related offenses) są wariantem przestępstw politycznych. Faktycznie są to przestępstwa polityczne powiązane w pewien sposób z przestępstwami czysto lub względnie politycznymi. Jacek R. Kubiak wyróżnia trojakie związki:

  1. przestępstwo pospolite wyprzedza przestępstwo polityczne i ma je przygotować (np. kradzież broni w trakcie przygotowań do przewrotu politycznego);
  2. przestępstwo polityczne jest równoczesne z przestępstwem politycznym i ma umożliwić jego realizację (np. zatrzymanie przy użyciu siły służb porządkowych dla umożliwienia odczytania do końca przez radio antyrządowej deklaracji albo wezwania do przewrotu politycznego);
  3. przestępstwo pospolite następujące po przestępstwie politycznym
    i mające na celu ochronę jego sprawców (np. fałszywe zeznanie złożone w procesie o przestępstwo polityczne).

Ponieważ w praktyce niezwykle trudno jest rozróżnić przestępstwa względnie polityczne i przestępstwa związane z przestępstwami politycznymi, Henryk Popławski zaproponował podział dychotomiczny na:

  1. przestępstwa polityczne;
  2. przestępstwa z powodów politycznych[24].

W doktrynie znajdujemy również rozróżnienie na przestępstwa polityczne „czyste” i czyny „pseudopolityczne”, a inna teoria dzieli przestępstwa na polityczne złożone, polityczne połączone i polityczne społeczne.

Istnieje wspólna cecha wszystkich wyżej prezentowanych teorii przestępstwa politycznego. Powstały one w państwach demokratycznych albo też zostały sformułowane przy założeniu, że państwo jest demokratyczne i suwerenne, a ustawodawca jest w swoich działaniach przewidywalny i racjonalny. Tymczasem PRL nie był państwem suwerennym, a ustawodawcy trudno przypisać walor racjonalności z punktu widzenia powszechnie uznawanych reguł demokratycznego porządku. Rada Państwa podpisująca się pod dekretem z 12 grudnia 1981 r. czyniła to o 100 w nocy i nawet jej przewodniczący Henryk Jabłoński nie miał możliwości, aby wcześniej zapoznać się z nim. Pozostali członkowie Rady Państwa nie mogli go nawet przeczytać, gdyż uczynił to jeden z generałów. Tryb przyjęcia dekretu z 12 grudnia 1981 r. prowadzi do wniosku, że kategoria racjonalnego ustawodawcy nie istnieje, a prawotwórczy charakter ma wola junty wojskowej, pozbawiona jakiejkolwiek kontroli społecznej, w tym nawet swojego najbliższego zaplecza politycznego. Z tego powodu wszelkie teorie dotyczące przestępstwa politycznego tracą jakikolwiek sens, bowiem liczy się jedynie dążenie reżimu do utrzymywania się za wszelką cenę przy władzy. Aby to osiągnąć, należy zniszczyć opozycję, w tym również we własnych szeregach, nie przebierając w środkach i metodach. Dla reżimu przestępcą politycznym jest każdy, kto go nie popiera, według zasady – „kto nie z nami to przeciwko nam”. Wystarczyło więc niezłożenie tzw. lojalki, aby być uznanym za wroga, którego należy zniszczyć wszelkimi dostępnymi metodami. Tym samym przestępstwo polityczne to każdy czyn przejawiający się brakiem poparcia dla junty Jaruzelskiego. Tak niewątpliwie było w pierwszym okresie po wprowadzeniu stanu wojennego. W miarę upływu czasu zachowania reżimu totalitarnego łagodniały i  nie każdy przejaw oporu uznawany był za przestępstwo polityczne.

Powyższe obserwacje, które niewątpliwie wymagają dalszych szczegółowych badań, dały podstawę do wyboru spraw politycznych prezentowanych w niniejszej części pracy. Niektóre z opisanych spraw mają cechy przestępstw politycznych, ale, odwrotnie niż w teorii podmiotowej, to nie sprawca działał z pobudek politycznych, lecz reżim w celach politycznych uznał, że należy zniszczyć opór przez wszczęcie sprawy karnej.



[1] Por. Stefan Glaser, „Geneza przestępstwa politycznego”, „Palestra”, nr 8, 1926 r.,
s. 345.

[2] A. Lityński, „Przestępstwa polityczne w polskim prawie karnym XVI-XVIII wieku”, Katowice 1976, s. 27-28.

[3] Zobacz S. Salmonowicz, „Prawo karne oświeconego absolutyzmu”, Toruń 1960 r.

[4] Stefan Glaser podaje, że autor ten w pracy zastanawiał się nad pytaniem, czy kara śmierci przy przestępstwach politycznych jest celowa i sprawiedliwa. Autor podaje w wątpliwość sprawiedliwość karania w sytuacji, gdy przestępcy politycznemu nie można zarzucić karygodności moralnej, a zamiar sprawcy można usprawiedliwić. François Guizot napisał, że: „Sprawiedliwość jest zmuszona uwzględniać raczej niebezpieczeństwo, aniżeli niemoralność i zapobiegać chce niebezpieczeństwom, które nie zawsze są równie wielkie i równie pewne, które nieraz niemniej są groźne dla społeczeństwa, aniżeli władza panująca i dlatego brak często zaufania u społeczeństwa w słuszność kar.”

[5] Belgii należy się niewątpliwie pierwszeństwo w dziedzinie wprowadzenia do ustawodawstwa regulującego ekstradycję pojęcia przestępstwa politycznego. W ustawie z dnia 1 października 1833 r. zakazuje się wydania przestępców, którzy popełnili tzw. przestępstwo ściśle polityczne, ale również jeżeli pozostają w zbiegu idealnym z przestępstwem politycznym albo wchodzą do istoty przestępstwa politycznego (zbieg ustaw), bądź jeżeli pozostają w związku z przestępstwem politycznym. Artykuły 1 i 6 ustawy w sposób pośredni definiowały po raz pierwszy przestępstwo polityczne, wskazując równocześnie przesłanki udzielenia azylu osobom, które popełniły przestępstwa polityczne.

[6] Jacek R. Kubiak, „Geneza i teoria przestępstwa politycznego”, „Palestra”, nr 12, 1984 r., s. 3.

[7] L. Rabinowicz, „Postawy nauki o więziennictwie”, Warszawa 1933 r., s. 186.

[8] L. Falandysz, „Co to jest przestępstwo polityczne?”, „Res Pulica”, nr 2/8, s. 36-37.

[9] W. Daszkiewicz, „Proces karny – Część ogólna”, t. I, Toruń 1976 r., s. 21-23.

[10] J. R. Kubiak, „Geneza i teorie przestępstwa politycznego”, s. 7.

[11] J. R. Kubiak cytuje za H. Wapuniewskim, „Regulamin życia więziennego”, (w:) „Księga pamiątkowa więziennictwa polskiego 1918-1928”, Warszawa 1929 r., s. 75, że więźniowie polityczni mieli prawo palenia papierosów w celach, korzystania z widzeń w pokoju bez krat, korzystania ze spaceru w ciągu dwóch godzin dziennie, oddzielenia od więźniów innych kategorii, korzystania z legalnych wydawnictw w języku znanym personelowi, prawo otrzymywania i wysyłania jednego listu tygodniowo, zakupu za własne pieniądze produktów żywnościowych, korzystania z własnej odzieży, obuwia i łóżka.

[12] Pierwszeństwo nie dotyczy umów międzynarodowych zawieranych przez PRL, zakazujących ekstradycji osób, którym zarzucono popełnienie przestępstwa politycznego. Zakazu takiego nie zawierały umowy ekstradycyjne zawierane przez PRL z innymi „demoludami”.  Ponadto 7 marca 1978 r. Minister Sprawiedliwości wydał zarządzenie (Dziennik Urzędowy Ministra Sprawiedliwości z 1978 r. Nr 2 poz. 9) wraz z pismem okólnym nr 1 dyrektora generalnego Zarządu Zakładów Karnych z 13 lipca 1979 r. w sprawie zwolnienia niektórych skazanych odbywających karę pozbawienia wolności od obowiązku pracy. Przepisy te ukazały się jako konsekwencja przyjęcia przez PRL konwencji Nr 105 Międzynarodowej Organizacji Pracy. Wykaz przestępstw politycznych obejmował artykuły 127. 128. 133, 194, 237, 270, 271, 276, 278, 279, 280, 282 kodeksu karnego z 1969 r. W piśmie dyrektora CZZK do dyrektorów Okręgowych Zarządów Zakładów Karnych z dnia 14 stycznia 1982 r. stwierdzono, że zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z 7 marca 1978 r. odnosi się też do skazanych za przestępstwa z art. 46, 47, 48, i 49 §1 dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r.
o stanie wojennym oraz do skazanych przez Kolegia ds. Wykroczeń na karę aresztu za wykroczenia określone w art. 50 dekretu o stanie wojennym.

[13] Piotr Kardas, „Przestępstwa polityczne w prawie polskim, próba analizy teoretycznej na tle obowiązującego stanu prawnego”, Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Prawnych, Rozdział II, 1998 r., s. 1-2, słusznie zauważa, że zarówno preambuła jak i art. 3 dekretu wskazują, że ten akt prawny służyć miał głównie celom politycznym, a przyjęty sposób określenia wymogów objęcia amnestią oparty był na szerokim rozumieniu przestępstwa politycznego, które konstytuował jako element przedmiotowy lub podmiotowy. Takie alternatywne ujęcie pozwalało według tego autora uznawać za polityczne zarówno przestępstwa odpowiadające kryterium podmiotowemu (skierowane przeciwko instytucji wykonującej funkcje polityczne), jak i czyny popełnione w związku z działalnością polityczną lub społeczną.

[14] Dotyczy to: preambuły i art. 1 ust. 3 i 4 ustawy z 21 lipca 1983 r. (Dz. U. Nr 29 poz. 177), preambuły i art. 1 ust. 3 ustawy z 21 lipca 1984 r. (Dz. U. Nr 36 poz. 192). W ustawie z dnia 17 lipca 1986 r. o szczególnym postępowaniu wobec sprawców niektórych przestępstw (Dz. U. Nr 26 poz. 126) użyto sformułowania „przestępstwa przeciwko państwu lub porządkowi publicznemu”. W ustawie z dnia 29 maja 1989 r. o przebaczeniu i puszczeniu w niepamięć niektórych przestępstw i wykroczeń (Dz. U. Nr 34 poz. 179) powrócono w preambule do określenia „z powodów politycznych”, a w art. 1 ust. 1 i 2 zapisano: „przebacza się i puszcza w niepamięć: 1. występki popełnione z powodów politycznych albo w związku ze strajkiem lub akcją protestacyjną, 2. przestępstwa skarbowe popełnione z powodów politycznych”. W odróżnieniu od ustaw z lat poprzednich brak jest katalogu konkretnych czynów, których popełnienie z powodów politycznych obejmuje ustawa i nakazuje się przebaczyć wszelkie występki, o ile są popełnione z powodów politycznych. Nowością tej ustawy jest przyjęcie, że przestępstwa skarbowe mogą być również popełnione z powodów politycznych.

[15] Zobacz: Piotr Kładoczny, „Prawo jako narzędzie represji w Polsce Ludowej (1944-1956)”, Warszawa 2004 r., s. 13-14. Autor słusznie zauważa, że znawcy prawa karnego stwierdzili istnienie w różnych stanach prawnych i ich kodyfikacjach elementów wspólnych, które pozwalały wyodrębnić kategorię określanych mianem „przestępstw przeciwko państwu” z ogółu przestępstw pospolitych bądź kryminalnych. Natomiast nie można się zgodzić, że pojęcia „przestępstwa przeciwko państwu” i „przestępstwa polityczne” są kategoriami nakładającymi się. Moim zdaniem należy raczej podzielić pogląd zaprezentowany przez Henryka Popławskiego („Przestępstwa polityczne”, Zeszyty Naukowe ASW, nr 42
z 1986 r., s. 125), że zakres pojęciowy przestępstw politycznych jest znacznie szerszy od zakresu pojęciowego przestępstw przeciwko państwu. Każde przestępstwo przeciwko państwu należy jednocześnie do przestępstw politycznych, nie każde jednak przestępstwo polityczne można zakwalifikować do grupy przestępstw przeciwko państwu.

[16] J. R. Kubiak. „Geneza i teoria przestępstwa politycznego”, s. 9-10. Autor zauważa, że zwolennicy tej teorii różnią się znacznie przy rozumieniu politycznego charakteru przestępstwa. Najczęściej stawiany jest znak równości pomiędzy przestępstwami przeciwko państwu, ale inni konstruują pojęcie przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu, prawom wyborczym, na tle prawa do strajku, swobody religijnej oraz w związku z działalnością różnych mediów. Według tej teorii do przestępstw politycznych można również zaliczyć przestępcze nadużycie władzy publicznej.

[17] J. R. Kubiak, op. cit., s. 10.

[18] H. Popławski, op. cit., s. 120, twierdzi, że w ramach tej teorii mieści się sowiecka koncepcja przestępstw kontrrewolucyjnych, gdyż uzależnia ona kwalifikację przestępstwa kontrrewolucyjnego od ustalenia, czy sprawca dopuszczając się przestępstwa godzącego
w interesy państwa radzieckiego działał z pobudek politycznych (kontrrewolucyjnych) wrogich temu państwu i jego ustrojowi. W tym przypadku uznaniowość sędziego oznaczała
w praktyce bardzo surową karę. Kradzież na przykład worka mąki traktował sędzia jako akt kontrrewolucyjny przeciwko państwu sowieckiemu i istniała podstawa do skazania na śmierć.

[19] P. Kładoczny, op. cit. s. 33.

[20] L. Gardocki, „Zarys prawa karnego międzynarodowego”, Warszawa 1985 r., s. 173; nast. zob. też: Lech Falandysz, „Co to jest przestępstwo polityczne”, s. 39, Bogdan Wierzbicki, „Pojęcie przestępstwa politycznego w prawie międzynarodowym”, Warszawa 1979 r., s. 73-75. Ten ostatni autor przytacza bogate orzecznictwo szwajcarskiego Trybunału Federalnego w sprawach Ockerta, Paran, Ficovilliego. W sprawie Kitra Trybunał stwierdził, że w zakresie pojęcia przestępstw politycznych mogą się mieścić także pewne przestępstwa pospolite, jeżeli ze względu na motywy i tło faktycznie mają w przeważającej mierze charakter polityczny i jeżeli wyrządzona przez przestępstwo pospolite szkoda jest proporcjonalna do politycznego celu, który sprawca usiłuje osiągnąć. Ponadto polityczny cel musi być wystarczająco ważny. W sprawie Karie Jugosławia wystąpiła o ekstradycję jej obywatela, który porwał samolot, twierdząc, że popełnił przestępstwa pospolite: pozbawienie wolności członków załogi, spowodowanie niebezpieczeństwa powszechnego w komunikacji oraz przywłaszczenie cudzej własności. Szwajcarski Trybunał Federalny odmówił ekstradycji, gdyż czyny ze względu na motywy i cel działania miały charakter polityczny. Zarzucane sprawcy przestępstwa pospolite należy uznać za związane z przestępstwem politycznym, ponieważ bez ich zrealizowania cel polityczny nie mógłby być osiągnięty. Według Trybunału Federalnego czyn karalny może być uznany za przestępstwo polityczne, jeżeli po rozważeniu całokształtu sprawy okaże się, że w motywach, celu działania i okolicznościach popełnienia przestępstwa przeważają elementy polityczne.

[21] Z. Ciopiński, „Przestępstwo polityczne w ujęciu porównawczym, Zeszyty Naukowe ASW” Nr 45, Warszawa 1986 r., s. 103-104.

[22] J. R. Kubiak, op. cit., s. 10.

[23] B. Wierzbicki, op. cit., s. 77-78.

[24] Podział ten zaaprobował Z. Ciopiński uznając jego praktyczną przydatność przy konturowaniu aktów amnestyjnych.

Napisane przez:

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany aby komentować.